Amsterdam | |
| Autor: Wojciech Młynarski | |
| Jest port wielki jak świat, co się zwie Amsterdam, | e h |
| Marynarze od lat pieśni swe nucą tam. | C H7 |
| Jest jak świat wielki port, marynarze w nim śpią, | e h |
| Jak daleki śpi fiord, zanim świt zbudzi go. | a H7 e |
| Jest port wielki jak świat, marynarze w nim mrą, | G D |
| Umierają co świt, pijąc piwo i klnąc. | e H7 |
| Jest port wielki jak świat, co się zwie Amsterdam, | C h |
| Marynarze od lat nowi rodzą się tam. | a H7 e |
| Marynarze od lat złażą tam ze swych łajb, | |
| Obrus wielki jak świat czeka ich w każdej z knajp. | |
| Obnażają swe kły skłonne wgryźć się w tę noc, | |
| W tłuste podbrzusza ryb, w spasły księżyc i w los. | |
| Do łapczywych ich łap wszystko wpada na żer, | |
| Tłuszcz skapuje kap, kap, z rybich wątrób i serc. | |
| Potem pijani w sztok w mrok odchodzą gdzieś, | |
| A z bebechów ich wkrąg płynie czkawka i śmiech. | |
| Jest port wielki jak świat, co się zwie Amsterdam, | |
| Marynarze od lat tańce swe tańczą tam. | |
| Lubią to bez dwóch zdań, lubią to bez zdań dwóch, | |
| Gdy o brzuchy swych pań ocierają swój brzuch. | |
| Potem buch kogoś w łeb, aż na dwoje mu pękł, | |
| Bo wybrzydzał się kiep na harmonii mdły jęk. | |
| Akordeon też już wydał ostatni dech, | |
| I znów obrus i tłuszcz, i znów czkawka i śmiech. | |
| Jest port wielki jak świat, co się zwie Amsterdam, | |
| Marynarze od lat zdrowie pań piją tam. | |
| Pań tych zdrowie co noc piją w grudzień, czy w maj, | |
| Które za złota trzos otwierają im raj. | |
| A gin, wódka i grog, a grog, wódka i gin | |
| Rozpalają im wzrok, skrzydeł przydają im. | |
| Żeby na skrzydłach tych mogli wzlecieć, hen, tam, | |
| Skąd się smarka na świat i na port Amsterdam. | |
Największy śpiewnik szantowy - ponad 1900 utworów. Większość z chwytami na gitarę, a także z wideo.
środa, 27 kwietnia 2011
Amsterdam
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz