Les Filles des Forges | |
Wykonawca : Banana Boat | |
Digue, ding don, don, ce sont les filles des forgeurs | |
Digue, ding don, don, ce sont les filles des forgeurs | |
Des forgeurs de Paimpont, digue ding dondaine | |
Des forgeurs de Paimpont, dingue ding dondon | |
Digue, ding don, don, elles s'en vont a confesse | |
Digue, ding don, don, elles s'en vont a confesse | |
Au curé du canton, digue ding dondaine | |
Au curé du canton, dingue ding dondon | |
Digue, ding don, don, qu'aviez-vous fait les filles | |
Digue, ding don, don, qu'aviez-vous fait les filles | |
Pour demander pardon, digue ding dondaine | |
Pour demander pardon, dingue ding dondon | |
Digue, ding don, don, j'avais couru les bals | |
Digue, ding don, don, j'avais couru les bals | |
Et les jolis garcons, digue ding dondaine | |
Et les jolis garcons, dingue ding dondon | |
Digue, ding don, don, ma fille pour penitence | |
Digue, ding don, don, ma fille pour penitence | |
Nous nous embrasserons, digue ding dondaine | |
Nous nous embrasserons, dingue ding dondon | |
Digue, ding don, don, je n'embrasse point les pretres | |
Digue, ding don, don, je n'embrasse point les pretres | |
Mais les jolis garcons, digue ding dondaine | |
Mais les jolis garcons, dingue ding dondon | |
Największy śpiewnik szantowy - ponad 1900 utworów. Większość z chwytami na gitarę, a także z wideo.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą A cappella. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą A cappella. Pokaż wszystkie posty
niedziela, 22 czerwca 2014
Les Filles des Forges
Arktyka
Arktyka | |
Wykonawca : Banana Boat | |
Jesteś piękniejsza, niż w najśmielszych moich snach | |
Dotąd znałem Cię tylko ze zdjęć. | |
Błękit i granat podkreślają jasną twarz, | |
Dziś przybywam, aby oddać Ci cześć. | |
Lecz cudna Pani Północy, dziś Ci odmawiam daniny: | |
Tobie, przepięknej i groźnej składam swoje oświadczyny. | |
Biały jak welon cumulus słońce ozdobi swą nitką | |
Ja zakochany do bólu, pragnę Ciebie Arktyko... | |
O Tobie pieśni śpiewa cały morski świat | |
Marząc o tym, by Cię zdobyć i mieć. | |
Ja pragnę tylko być zechciała dla mnie grać | |
Piękną pannę zakochaną na śmierć! | |
Więc cudna Pani Północy, dziś Ci odmawiam daniny: | |
Tobie, przepięknej i groźnej składam swoje oświadczyny. | |
Biały jak welon cumulus słońce ozdobi swą nitką | |
Ja zakochany do bólu, pragnę Ciebie Arktyko... | |
Krawat odświętny związał ślubną żagli biel, | |
W butonierkę kluzy różę wpiął świt. | |
Udaj Arktyko, że wyznaczasz dla mnie cel, | |
Że mnie kochasz jak nie kochał mnie nikt. | |
Więc cudna Pani Północy, dziś Ci odmawiam daniny: | |
Tobie, przepięknej i groźnej składam swoje oświadczyny. | |
Biały jak welon cumulus słońce ozdobi swą nitką | |
Ja zakochany do bólu, pragnę Ciebie Arktyko... | |
Tobie - nie trzeba pustych słów | |
Tobie - zawdzięczam treść mych snów | |
Tobie - zaiskrzył śniegu blask | |
Tobie - poświęcam czas... | |
Pani Arktyko, Ty nie umiesz jednak grać | |
Już nad czołem Twym gęstnieje zły sztorm... | |
Romans jak nasz nie może przecież długo trwać, | |
Więc Cię żegnam i żegluję na Horn! | |
Lecz jednak Pani Północy, choć Ci odmawiam daniny | |
Tobie, przepięknej i groźnej składam swoje oświadczyny. | |
Biały jak welon cumulus słońce ozdobi swą nitką | |
Ja zakochany do bólu, pragnę Ciebie Arktyko... | |
Zrywam zaręczyny... | |
Zrywam zaręczyny... | |
Zrywam zaręczyny... | |
Zrywam zaręczyny... | |
piątek, 7 lutego 2014
Grog
Grog | |
Autor: Ungeheuer-Gołąb Alicja | Wykonawca : Klang |
Gdzie jest ta łódź | |
Gdzie nasza nowa łódź | |
Zgubiła się gdzieś w porcie na long island | |
A niech to trafi szlag | |
Bo znowu łodzi brak | |
Wypijemy to znajdziemy do niej drogę | |
Ref.: | |
Więc pijmy grog | |
Nasz jolly jolly grog | |
Lepszy jest niż gin i johnnie walker | |
Był raz jeden taki team | |
Którego zgubił gin | |
Bo nie wiedział co to znaczy | |
Wieczór z grogiem | |
Gdzie wyspa jest | |
Gdzie nasza wyspa jest | |
Zgubiła się gdzieś w toni fal srebrzystych | |
A niech to trafi szlag | |
Bo znowu wyspy brak | |
Wypijemy to znajdziemy do niej drogę | |
Gdzie jest ten wiatr | |
Gdzie południowy wiatr | |
Co przywiał nas w te strony przez ocean | |
A niech to trafi szlag | |
Bo znowu wiatru brak | |
Wypijemy to znajdziemy go po drodze | |
Gdzie marry jest | |
Gdzie nasza marry jest | |
Zgubiła się gdzieś w porcie niemożliwe | |
A niech to trafi szlag | |
Bo znowu marry brak | |
Wypijemy to znajdziemy do niej drogę | |
Kliper Sue
Kliper Sue | |
Autor: Ungeheuer-Gołąb Alicja | Wykonawca : Klang |
Pływałem nim po morzach stu | |
I wiodłem życie jak ze snu | |
Choć czasem gorzka była sól | |
Ref.: | |
Tutaj nie trzeba wielu słów | |
Starczy gdy siłę masz za dwóch | |
I czujesz smukłą linię Sue | |
Gdy płynie w dal po morzach stu | |
Zeszłego roku byłem tu | |
Gdy sue złapała dobry wiatr | |
Choć baba darła w dal co tchu | |
Wydęła żagle właśnie tak | |
I ty dziewczyno wierz mi że | |
Choćbyś czekała wieczność | |
Też masz taką siłę sama wiesz | |
Wytrzymasz to bo kochasz mnie | |
I każdy chciałby widzieć to | |
Jak nasza sue opływa horn | |
I każdy chciałby pieścić ją | |
I pokład gładzić w ciemną noc | |
Przypłynąłem
Przypłynąłem | |
Autor: Ungeheuer-Gołąb Alicja | Wykonawca : Klang |
Przypłynąłem wczoraj ostry był rejs | |
heja, heja ho | |
A moja mała znów gada i gada | |
Że tyle nie było mnie | |
Więc ja mówię jej czego znowu chcesz | |
Przecież wracam tu teraz jestem tu | |
Więc ja pytam ją czego jeszcze chcesz | |
Na północy wiatr nie pieścił mnie | |
Ref.: | |
Bosman mówił mi bym uważał z nią | |
Że najgorsze chyba właśnie są | |
Takie smutne lale z miasta co | |
Wciąż nie wiedza same czego chcą | |
Wiec próbuję znów wytłumaczyć jej | |
heja, heja ho | |
W sypialni znów zaczyna się | |
Że tyle nie było mnie | |
Więc ja mówię jej czego znowu chcesz | |
Przecież wracam tu teraz jestem tu | |
Więc ja pytam ją czego jeszcze chcesz | |
Na północy wiatr nie pieścił mnie | |
Ref.: | |
Bosman mówił mi bym uważał z nią | |
Że najgorsze chyba właśnie są | |
Takie smutne lale z miasta co | |
Wciąż nie wiedzą same czego chcą | |
Chyba wrócę tam na Atlantyk gdzie | |
Po horyzont gaśnie dzień | |
I delfinów w słońcu błyszczy grzbiet | |
Nikt o byle co nie czepia się | |
Słuchaj dosyć już ja tęskniłem też | |
heja, heja ho | |
Serce pęka mi cały w środku drżę | |
Że tyle nie było mnie | |
Wtedy biorę ją wpadam w słodką toń | |
Jestem znów z nią i ona tu jest | |
Nie jest ważne już tamtych parę słów | |
Nasza miłość jest jak ocean | |
wtorek, 5 marca 2013
Pompuj zęzę
Pompuj zęzę | |
Wykonawca : Banana Boat | |
Pompuj, pompuj, wypompuj zęzę, | |
Choć pompa przy pompie, brakuje już rąk: | |
tajfun, tsunami — musimy się sprężyć, | |
Bo leje tonami, więc dalej do pomp! | |
Kolejna fala zalała pokład – | |
Choć pompa przy pompie, brakuje już rąk – | |
Starego koja także zamokła, | |
Bo leje tonami, więc dalej do pomp! | |
Cukier na słono, herbata gnije – | |
Choć pompa przy pompie, brakuje już rąk – | |
Pompuj na Boga, może przeżyjesz! | |
Bo leje tonami, więc dalej do pomp! | |
Pompuj popompuj, wytężaj siły! | |
Choć pompa przy pompie, brakuje już rąk. | |
Musisz człowieku wyszarpać żyły! | |
Bo leje tonami, więc dalej do pomp! | |
Kiedyś ocean ucichnie wreszcie – | |
Choć pompa przy pompie, brakuje już rąk – | |
Lecz teraz trzeba sprężyć się jeszcze, | |
Bo leje tonami, więc dalej do pomp! | |
Pompuj popompuj! Hej! Ramię w ramię! | |
Choć pompa przy pompie, brakuje już rąk | |
Gdy razem walczymy – nic nam się nie stanie! | |
Choć leje tonami wystarczy nam pomp! | |
Pompuj, pompuj, wypompuj zęzę! | |
Choć pompa przy pompie, brakuje już rąk: | |
tajfun, tsunami – musimy się sprężyć, | |
Choć leje tonami wystarczy nam pomp! |
poniedziałek, 24 września 2012
Zęza
Zęza | |
Autor: Paweł Jędrzejko | Wykonawca : Banana Boat |
Pompuj, pompuj, wypompuj zęzę, | |
Choć pompa przy pompie, brakuje już rąk: | |
tajfun, tsunami, musimy się sprężyć, | |
Bo leje tonami, więc dalej do pomp! | |
Kolejna fala zalała pokład | |
Choć pompa przy pompie, brakuje już rąk | |
Starego koja także zamokła, | |
Bo leje tonami, więc dalej do pomp! | |
Cukier na słono, herbata gnije | |
Choć pompa przy pompie, brakuje już rąk | |
Pompuj na Boga, może przeżyjesz! | |
Bo leje tonami, więc dalej do pomp! | |
Pompuj popompuj, wytężaj siły! | |
Choć pompa przy pompie, brakuje już rąk. | |
Musisz człowieku wyszarpać żyły! | |
Bo leje tonami, więc dalej do pomp! | |
Kiedyś ocean ucichnie wreszcie | |
Choć pompa przy pompie, brakuje już rąk | |
Lecz teraz trzeba sprężyć się jeszcze, | |
Bo leje tonami, więc dalej do pomp! | |
Pompuj popompuj! Hej! Ramię w ramię! | |
Choć pompa przy pompie, brakuje już rąk | |
Gdy razem walczymy - nic nam się nie stanie! | |
Choć leje tonami wystarczy nam pomp! | |
Pompuj, pompuj, wypompuj zęzę! | |
Choć pompa przy pompie, brakuje już rąk: | |
tajfun, tsunami, musimy się sprężyć, | |
Choć leje tonami wystarczy nam pomp! | |
Z portu! Dalej!
Z portu! Dalej! | |
Autor: Paweł Jędrzejko | Wykonawca : Banana Boat |
Jakże nam walczyć, jakże służyć, kiedy morza mamy dość! | |
Nastrój załogi bliski burzy - bacz na ostrą w gardle ość! | |
Kapitanie, miejże litość! Daj komendę wreszcie nam: | |
Z portu! Dalej, w objęcia panny! | |
Tam zapomnienia poznasz czar! | |
Nim żagle w słońcu błysną porannym, | |
Nie żałuj złota - weź razy dwa! | |
Mocarny okręt już w kanale, na nabrzeżu panien sznur! | |
Gotowe cumy, szpringi i bosaki - kiesa ciężka jak wór! | |
Zaraz padną święte słowa: "Tak stoimy! Na ląd, won!" | |
Z portu! Dalej, w objęcia panny! | |
Tam zapomnienia poznasz czar! | |
Nim żagle w słońcu błysną porannym, | |
Nie żałuj złota - weź razy dwa! | |
A potem znowu ruszać w morze - Hej, do żagli! Hej do dział! | |
Każdy pomyśli: "Ach, daj Boże znów poczuć miękkość damskich ciał..." | |
Każdy będzie cicho marzył... aż komenda padnie znów: | |
Z portu! Dalej, w objęcia panny! | |
Tam zapomnienia poznasz czar! | |
Nim żagle w słońcu błysną porannym, | |
Nie żałuj złota - weź razy dwa! | |
Z portu! Dalej! W objęcia panny, | |
Z portu! Dalej! Tam czeka panna... | |
Z portu! Dalej! W objęcia panny, | |
Z portu! Dalej! Weź razy dwa... | |
Wesoły Marynarz
Wesoły Marynarz | |
Autor: Julian Tuwim, Władysław Daniłowski | Wykonawca : Klang |
Zwiedziłem różne kraje | |
Tu słońce a tam śnieg | |
Lecz wszędzie serce taje | |
Gdzie krwi jest szybszy bieg | |
Radością płoną lica | |
Przyczyna w tym dziś tkwi | |
Jest jedna tajemnica | |
Ta tajemnica brzmi | |
Ref: | |
Kilo serca duszy funt | |
I dziewczynka to jest grunt | |
Przed dziewczynka rum | |
Po dziewczynce rum | |
Nie przejmować się to grunt | |
Sto uśmiechów jedna iza | |
I całusów ile da | |
Przed całusem rum | |
Po całusie rum | |
I na nowo ile da | |
Murzynki są ogniste | |
I palą się na wskroś | |
Arabki pełnokrwiste | |
Też mają w sobie coś | |
Japonka bierze kwiatem | |
Zaś chinka wonią bzu | |
A polka ust szkarłatem | |
Dlatego wracam tu | |
piątek, 21 września 2012
Żółte dziewczyny
Żółte dziewczyny | |
Autor: Grzegorz ("Maja") Majewski | Wykonawca : Perły i Łotry Shanghaju, Prawdziwe Perły |
Gdy brzegiem rzeki skoro świt sunąłem w siną dal, | |
- Hoorray! Me yellow gals, doodle let me go! | |
Ujrzałem piękne dziewczę, co pluskało się wśród fal. | |
- Hoorray! Me yellow gals, doodle let me go! | |
Ref: /x2 | |
Doodle let me go, me go, doodle let me go! | |
Hoorray! Me yellow gals, doodle let me go! | |
Marszanda córą była, wiem, z miasteczka Callao. | |
Do domu taty wzięła mnie, wiedziałem, o co szło. | |
Gdy w środku nocy jej tato wszedł, potworną burdę wszczął, | |
Dokoła sofy gonił mnie, ach, cóż to był za szok! | |
Dookoła, dookoła tej sofy tak uparcie za mną gnał, | |
A gdy nareszcie dorwał mnie, zawyłem głośno: Au!!! | |
Jest dom, co "Pod Pierogiem" zwą, w Callao adres mam. | |
Kamraci z wszystkich świata stron, zajrzyjcie proszę tam. | |
Ref: | |
Doodle let me... | |
Doodle let me... | |
Doodle let me go, me go! Doodle let me go! | |
Hoorray! Me yellow girls! Doodle let me go! | |
środa, 19 września 2012
Rozstanie
Rozstanie | |
Autor: Alicja Ungeheuer-Gołąb | Wykonawca : Klang |
Tego właśnie chciałem wolności i ciszy | |
szerokiej przestrzeni którą woda ma | |
Tego właśnie chciałem dalekiej podróży | |
wędrówki bez końca bez granic i dna | |
nawet jeśli kiedyś kiedyś cię kochałem | |
i jak wariat biegłem na spotkanie w noc) | |
dzisiaj jestem pewien tego właśnie chciałem | |
samotnej wędrówki taki jest mój los | |
czasem mnie nie było może moja wina | |
kołysałaś syna w czarną długa noc | |
czasem się zdarzyło bimber w głowie płynął | |
i pytałaś gorzko kimże jest ten gość | |
tego właśnie chciałem nie musisz już czekać | |
wszystko co jest za mną zakrywa już mgła | |
tego właśnie chciałem nie będę narzekać | |
przygotuję tylko parę starych map | |
wtorek, 18 września 2012
Płynąc ze sztormu w sztorm
Płynąc ze sztormu w sztorm | |
Wykonawca : Qftry | |
Płynąć znów ze sztormu w sztorm | |
Byle jak najdalej, jak najdalej stąd | |
Opłynąć znów dokoła Horn | |
Poczuć siłę swoich rąk | |
Słyszę w głowie ryk potężnych fal | |
Myśli me wędrują w sinomorską dal | |
Gdzieś na horyzoncie żagli widzę biel | |
One wzywają mnie | |
Mroźny wiatr igłami bije w twarz | |
Wciska się pod kaptur, żyć nie daje nam | |
Przymróżone oczy śledzą nikły blask | |
Gwiazd, które wiodą nas | |
Świt nadejdzie łamiąc nocy czerń | |
Przyniesie nadzieję na spokojny sen | |
Dookoła wichry, mgła i wodny pył | |
Byle starczyło sił | |
poniedziałek, 17 września 2012
Pieśń o żeglarzach
Pieśń o żeglarzach | |
Wykonawca : Qftry | |
Słońce na keję wylało swój żar | |
Razem do lin, chłopcy, razem do lin! | |
Ze snu portowy obudził się gwar | |
Handszpaki w dłonie i nie żałuj sił! | |
Cumy rzucone już kręci się blok | |
Razem do lin, chłopcy, razem do lin! | |
Rejsu kolejny znów zaczął się rok | |
Handszpaki w dłonie i nie żałuj sił! | |
Ref: | |
Chwyćmy za liny, do pracy już czas | |
Razem, chłopaki, niech wiatr niesie nas | |
Los niech swą księgę napisze wśród fal | |
Pieśń o żeglarzach, co wciąż płyną w dal | |
Pełne ładownie i wicher nas gna | |
Stary spokojny - daleko do dna | |
Mocno na brasy, nich pieśni brzmi ton | |
Nim do kubryku zawoła nas dzwon | |
Czasem, gdy sztormu dopadnie nas ryk | |
Mocnago grogu pomoże nam łyk | |
Gdy oceanu ominie nas gniew | |
Znowu w tawernach popłynie nasz śpiew | |
Panta Rhei
Panta Rhei | |
Autor: Paweł Jędrzejko | Wykonawca : Banana Boat |
Oddaj cumy, fok lewo na wiatr! | |
Pompuj fały, ciągnij bras! | |
Trzeba kiedyś opłynąć ten świat! | |
Płynną falą popłynie nam czas | |
Pompuj fały, ciągnij bras! | |
Jedno życie i za mało lat... | |
Płynną falą popłynie nam czas | |
Pompuj fały, ciągnij bras! | |
Na widnokrąg obraliśmy kurs | |
Pompuj fały, ciągnij bras! | |
Nic na drodze nie stanie nam już... | |
Płynną falą popłynie nam czas | |
Pompuj fały, ciągnij bras! | |
Lęk za nami, nie bójmy się burz! | |
Płynną falą popłynie nam czas | |
Pompuj fały, ciągnij bras! | |
Statek skrzydła rozwinął jak ptak | |
Pompuj fały, ciągnij bras! | |
Znów czujemy, że dni mają smak. | |
Płynną falą popłynie nam czas | |
Pompuj fały, ciągnij bras! | |
Panta rhei! Nie czekaj na znak... | |
Płynną falą popłynie nam czas | |
Pompuj fały, ciągnij bras! | |
Więc uderz w dzwon! Bij w dzwon! Bij w dzwon! | |
Niech radosny niesie się ton! | |
I czas nam dyktuje nasz dzwon! | |
Więc uderz w dzwon! Bij w dzwon! Bij w dzwon! | |
Koniec wachty, teraz do pomp! | |
Dwie ręce i serce jak dzwon! | |
Więc uderz w dzwon! Bij w dzwon! Bij w dzwon! | |
Wiatry niosą myśli na ląd! | |
Niech zbudzi tam ludzi nasz dzwon! | |
Pan Ocean roześmiał się w głos | |
Pompuj fały, ciągnij bras! | |
Ceni tych, którzy cenią swój los. | |
Płynną falą popłynie nam czas | |
Pompuj fały, ciągnij bras! | |
Pasja życia ważniejsza, niż trzos! | |
Płynną falą popłynie nam czas | |
Pompuj fały, ciągnij bras! | |
piątek, 14 września 2012
Naprzyj na wiosło
Naprzyj na wiosło | |
Wykonawca : Qftry | |
Ref: | |
Naprzyj na wiosło, niech tnie fali grzbiet | |
Raz i dwa, zbyt wolno gna, nasz czas upłynie wnet | |
Pchaj ile sił, do portu nas gna, | |
Trzeszczą drzwce, gnie się stal, ciągnijmy raz i dwa! | |
Pot płynie z karku, dokucza nam skwar, | |
Silna ręka, twarda stal, popycha łódź w dal! | |
Kropli wody łyk ugasi ten żar, | |
Przetrwać ten mozolny trud i oprzeć się o bar! | |
Mięśnie prężą się, oddechu już brak, | |
Całe dnie harówa ta, niech szlag trafi ten wrak! |
czwartek, 13 września 2012
Mary Lee
Mary Lee | |
Autor: Ungeheuer-Gołąb Alicja | Wykonawca : Klang |
Ulubiona dziwka Johna | |
Słodka Mary Lee | |
Poderwała marynarza | |
W barze na Long Street | |
Nie miał gość za wiele szmalu | |
Jakieś stówy trzy | |
Ale dosyć mu się chciało | |
Słodkiej Mary Lee | |
Ref: | |
Rzuć kotwice johny i do portu wróć | |
Marynarze i piraci | |
No i my i my | |
Zaglądaliśmy pod kieckę | |
Małej Mary Lee | |
I choć mało było szmalu | |
Jakieś stówy trzy | |
Całkiem dobrze nam się działo | |
Z piękną Mary Lee | |
Takie biodra w porcie miała | |
Tylko Mary Lee | |
I dobrze ich używała | |
Słodka Mary Lee | |
Jeszcze Johny od swej łajby | |
Nie odwiązał lin | |
A już mary otwierała | |
Dla następnych drzwi | |
poniedziałek, 10 września 2012
U Gildy
U Gildy | |
Autor: Alicja Ungeheuer-Gołąb | Wykonawca : Klang |
Hej ho, wybieraj ją, poderwij ją | / |
Hej ho, wybieraj ją, że hej! | /x2 |
Gdy do portu przybijemy | |
Wybieraj ją, poderwij ją | |
Zaraz w miasto uderzymy | |
Wybieraj ją, że hej! | |
Jerry znajdzie Manuelę | |
Wybieraj ją, poderwij ją | |
Co w ostatnią też niedzielę | |
Wybieraj ją, że hej! | |
Ref: | |
A my skoczymy do Gildy | |
Tam każdy ma cieplutki kąt | |
A my skoczymy do Gildy | |
U Gildy rum leje się wciąż | |
Gdy do domu powrócimy | |
Tydzień w stoczni posiedzimy | |
Jerry wspomni Manuelę | |
Co w ostatnią też niedzielę | |
Aż za morzem zatęsknimy | |
Nowe porty odwiedzimy | |
Jerry z inną Manuelą | |
Bo niedziela jest niedzielą! | |
czwartek, 6 września 2012
Volontaire
Volontaire | |
Autor: Grzegorz Hatylak | Wykonawca : Qftry |
To był niedzielny ranek - bardzo piękny - mówię wam, | |
Spotkałem w porcie chłopców, co nieśli grogu dzban, | |
Krzyknęli: "Jeśliś żeglarz, chodź z nami, napij się | |
I zanim się spostrzegłem, trafiłem na "Volontaire". | |
Ref.: Gdy wiatr nas gna, ciagnijmy raz i dwa, | |
Do przodu, hen, by w porcie zalać się. | |
Gdy w mordę dmie, roboty szkoda jest, | |
Lecz ciągnij Bracie mocno, bo znajdziemy się na dnie. | |
Związany jak baleron rankiem przebudziłem się | |
"Co będzie z moją żoną, co w domu czeka mnie?" | |
Tak myślę, gdy Kapitan oznajmił słodko mi, | |
Że w oczy żonie spojrzę gdzieś tak za trzysta dni. | |
Szalony bosman Dandy bez przerwy drze swój pysk | |
I batem tnie a z oczu wyziera krwawy błysk. | |
To wszystko przez bawełnę, co w dole leży tam, | |
Przemytnik dba jedynie o swe złoto - mówię wam. | |
Czort wie, dlaczego na mnie los wredny uwziął się, | |
To miał być mały spacer, a tyram Bóg wie gdzie. | |
Jeżeli ujdę z życiem z bosmana krwawych rąk, | |
To w domu nie uniknę po stokroć gorszych mąk. | |
Gdym chaty próg przekraczał, serce w gardle miałem lecz | |
Małżonka moja zmarła, gdy mnie wywiało precz. | |
Lecz wdowcem pozostanę, bo zdarzyć może się, | |
Że na niedzielny spacer nogi znów poniosą mnie. | |
Van Diemand's Land
Van Diemand's Land | |
Autor: Wojciech Dudziński | Wykonawca : Ryczące Dwudziestki |
Ojcze nasz... | |
Ej, Ojcze, noc spokojną daj, | |
Bo jutro czeka nas | |
Van Diemand's Land, Van Diemand's Land, | |
Van Diemand's Land, Van Diemand's Land. | |
Gdzie spiekota, gdzie piach, | |
Gdzie łza gorzki ma smak, | |
To Van Diemand's Land. | |
Hej, chłopcy z miasta Liverpool, | |
Tak dobrze było nam... | |
Dzban pełny, pięknych dziewcząt moc, | |
Wesoło tak co dnia. | |
Łapacze psy, zabrały nam | |
Wolnego trampa świat, | |
A teraz biorą mnie do wrót | |
Piekła na Van Diemands Land. | |
Van Diemand's Land, Van Diemand's Land, | |
Van Diemand's Land, Van Diemand's Land. | |
Za długo trwał ten dziwny rejs, | |
Część duszy zabrał nam. | |
Zbroczone ręce, spalony kark, | |
Ach, za cóż nas skarał Pan? | |
Łapacze psy, zabrały nas | |
Daleko od Anglii bram. | |
Najgorszy to był życia czas | |
Piekła na Van Diemand's Land. | |
Van Diemand's Land, Van Diemand's Land, | |
Van Diemand's Land, Van Diemand's Land. |
środa, 5 września 2012
Słodka mała
Słodka mała | |
Autor: Jędrzejko Paweł | Wykonawca : Banana Boat |
Słodka mała mało chciała za wieczór we dwoje, | |
Trudno będzie jej zapomnieć, gdy się złożę w koję. | |
Lepiej dla niej, lepiej dla mnie nie rozmyślać o tym, | |
Że gdziekolwiek w świecie bywa jakiekolwiek potem. | |
Ref.: Kiedy fala ryczy zła, | |
Nerwy musisz mieć ze stali. | |
Mały człowiek - wielki wiatr nam gra. (echo 5x) | |
Trzeba nam dziś myśleć o tym, by żagle ustawić | |
Tak, by wkrótce w innym porcie znów się móc zabawić. | |
Wódka, piwo i kobiety zaszumią znów w głowie, | |
Jednak gdzieś w kąciku serca pomyślę o Tobie. | |
Słodka mała mało chciała (3x) mieć | |
Jeszcze chyba nie istniejesz, nie wiem czy gdziekolwiek | |
Spotkam Ciebie, a gdy spotkam, czy przyznam się sobie, | |
Że od zawsze, kiedy tylko z morzem się związałem, | |
Czegoś bardzo w moim życiu chyba brakowało. | |
Pewnie kumplom się pochwalę, że port zaliczony. | |
Chociaż w środku pustka dzika - żeglarz nie ma domu. | |
Znowu wódka, piwo, nuda, wchłoną mnie jak innych. | |
Tam, gdzie morze znaczy życie, nie ma już niewinnych. | |
Subskrybuj:
Posty (Atom)