Za rufą ląd | |
Autor: Marta Cygan | Wykonawca : Cape Cod |
Ref: | |
Znowu jestem daleko, za rufą ląd. | |
Co tam robisz, co myślisz o wiele mil stąd? | |
Dokąd pędzisz, co czujesz, gdy sztorm tutaj grzmi, | |
Czy opowiesz to wszystko mi? | |
Tyle razy był ostatni rejs, | |
Nigdy więcej nie zostawię Cię. | |
W mojej głowie ciągle słowa te, | |
Jednak coś na morze wciąż mnie rwie. | |
Kiedy wrócę, to nie będzie bal, | |
Kiedy wrócę, zniknie cały żal. | |
Kiedy będziesz blisko tak, | |
Będę słuchać, jak w dali morze gra. |
Największy śpiewnik szantowy - ponad 1900 utworów. Większość z chwytami na gitarę, a także z wideo.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Cape Cod. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Cape Cod. Pokaż wszystkie posty
poniedziałek, 24 września 2012
Za rufą ląd
środa, 5 września 2012
Szanta Japońska
Szanta Japońska | |
Wykonawca : Cape Cod | |
Bosman każe ciągnąć wciąż, | |
Już nie czuję swoich rąk. | |
Stara dżonka wlecze się, | |
Rejsu to ostatni dzień. | |
Wracam już do Tokio Town, | |
Swoją Yoko spotkam tam. | |
Znów napiję sake się, | |
Nie zostanie żaden Jen. |
poniedziałek, 3 września 2012
Rejs do nieba
Rejs do nieba | |
Autor: Marta Cygan | Wykonawca : Cape Cod |
Ref.: Płyńmy, gdzie horyzont kończy się, | |
Płyńmy tam, gdzie Neptun mieszka sam. | |
Do nieba wrót zostało nam ciut, ciut. | |
Płyńmy naprzód, hen, w daleki sen. | |
Daleki sen. | |
Spójrz, na skrzydłach wiatru wstaje dzień, | |
Słońce rozjaśnia nocy cień. | |
Świeżej fali poszum miły budzi mnie, | |
Przygodo - witam Cię! | |
Świat w kolorach tęczy tańczyć chce, | |
Morze oczy niebieskie ma na dnie. | |
Pragnę spojrzeć na nie z bliska. Czy ty też? | |
Więc ze mną ruszaj w rejs. | |
Tu zostawię troski i mój dom, | |
Tam czeka nieznany cudny ląd. | |
Może kiedyś tu powrócę, kiedy znajdę go. |
Przestroga
Przestroga | |
Autor: Mariusz Woźniak, Irek Dudek | Wykonawca : Cape Cod |
Gdy ruszyliśmy na morze, było nam już coraz gorzej, | |
Naszą łajbą wciąż kiwało, bardzo mocno wtedy wiało. | |
Następnego dnia po sztormie położyłem się wygodnie, | |
Bosman prace wciąż nadawał, miałem dosyć tego gada. | |
O panience wciąż marzyłem, o tawernę zahaczyłem, | |
Poderwałem słodką Mary, dała mi całusy cztery. | |
Zacisnęła mocno nogi, a byłem w połowie drogi, | |
Kiedy przyszło do płacenia, rzekłem: "Spadam, do widzenia"! | |
Gdy na statek swój wróciłem, to stwierdziłem, że mam kiłę, | |
Jedno, co mi pozostało, chlać na umór i nie mało. | |
Na rozrywkę tę wydałem, nim do cna już się spłukałem | |
I wróciłem tak zalany w swej kajuty cztery ściany. |
poniedziałek, 27 sierpnia 2012
Los galernika
Los galernika | |
Autor: Marta Cygan, Mariusz Woźniak | Wykonawca : Cape Cod |
Matka światu dała mnie, | |
- Razem, nie ociągaj się! | |
Był to raczej smutny dzień. | |
- Wiosło trzymaj, z krzyża, hej! | |
Do mych rąk kleiło dużo się, | |
- Był to raczej raczej smutny dzień. | |
W końcu przyłapali mnie. | |
- Wiosło trzymaj, z krzyża, hej! | |
Matka światu dała mnie, | |
- Razem, nie ociągaj się! | |
Był to raczej smutny dzień. | |
- Wiosło trzymaj, z krzyża, hej! | |
Sędzia dzień piekielny miał, | |
- Był to raczej raczej smutny dzień. | |
"Na Galery!" - wyrok brzmiał. | |
- Wiosło trzymaj, z krzyża, hej! | |
Żegnaj matko, byłem zły, | |
Morską sól wzbogacą łzy. | |
Plecy dawno zorał bat, | |
Już zamknięty dla mnie świat. | |
Nie wiem, który to już port, | |
Nie wiem, jak wygląda port. | |
Jeszcze tylko kilka dni, | |
A zobaczę piekła dni. |
środa, 22 sierpnia 2012
Dwanaście lat
Dwanaście lat | |
Wykonawca : Cape Cod | |
Gdy miałem lat 12, ojciec do mnie rzekł: | |
Na morze synu idź, zarabiaj na chleb. | |
Podejmij to wyzwanie, którym morze jest, | |
Zaciągnij się na statek, wypłyń w długi rejs. | bis |
Gdy w oczach mojej matki kwitła bólu łza, | |
Wschód słońca żegnał mnie, witał słony wiatr. | |
Wsłuchany w łopot żagli, pośród jęków lin, | |
Wiedziałem, że ten statek jest już domem mym. | bis |
A teraz przyszła pora, abyś Ty - mój syn, | |
Pokochał mętne fale, pływał z ojcem swym. | |
Byś podjął to wyzwanie, którym morze jest, | |
Zaciągnął się na statek i wypłynął w rejs. | |
Subskrybuj:
Posty (Atom)