piątek, 8 kwietnia 2011

Zapach Lądu

Zapach Lądu

Autor: Sławomir KlupśWykonawca : Mechanicy Shanty
Mój ojciec rybakiem był przez tyle długich lat, D G D
Nim słońce rozproszyło mrok, na łodzi ruszał w świat. D e A7
Jego światem było morze, które kochał, póki żył, G D A
Dziś na połów starą łajbą pływa jego syn. G D A D

Ref.
   Trawą i kwiatami zawsze pachnie ląd,
   Kiedy łodzie pełne tłustych ryb obierają kurs na dom.
   Tam stęsknione nasze serca uspokoją bicie swe,
   Zanim pożegnania łzy wypełnią oczy Twe.

Gdy z portu wypływa łódź, na wodzie kreśląc ślad,
Przygody duch porywa mnie, kołysze w żaglach wiatr.
Błąkam się w nieznanych krajach, gdzie fantazja wiedzie mnie,
Zimne krople słonej fali odpędzają sen.

Przed dziobem już widać brzeg, mój dom, otwarte drzwi.
Tam w progu ktoś powita mnie, co myśli o mnie dziś.
Kiedyś, kiedy będę stary, syn popłynie łajbą mą,
Tu na niego będzie czekał nasz stęskniony dom.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz