Zubi Zu | |
Autor: Lucjusz Michał Kowalczyk | Wykonawca : Spinakery |
Gdy wychodziłem w morze, | C G7 C |
Już nie pamiętam skąd, | G7 C |
Dmuchało nienajgorzej | C G7 C |
I szybko znikał ląd. | G7 C |
I ludzie się dobrali | F |
Z wyjątkiem tamtych dwóch; | C |
Uparcie nam śpiewali | C G7 C |
Te głupie zubi-zu: | G7 C |
Ref: | |
Zubi-zu, zubi zubi-zu, o-oo! | F C G7 C |
Zubi-zu, zubi zubi-zu, | |
Zubi-zu, zubi zubi-zu, o-oo! | |
Zubi-zu, zubi zubi-zu. | |
Gdy tylko ich słyszałem, | |
Cholera brała mnie, | |
A nawet raz krzyczałem: | |
"Zamknijcie wreszcie się!" | |
Czy słonko przygrzewało, | |
Czy żagle targał szkwał, | |
Tych dwóch ciągle śpiewało, | |
Każdy ich dosyć miał. | |
Aż kiedyś buchnął rozkaz: | |
"Na pokład wszyscy won! | |
Zabierać się do żagli, | |
Potworny idzie sztorm!" | |
I chociaż morze wyło, | |
I pękał każdy zuch, | |
Przez wicher słychać było | |
Tych i-di-otów dwóch: | |
I morze oszalało, | |
Za gromem walił grom, | |
Aż łajbę roztrzaskało - | |
Rozleciał się nasz dom. | |
Do wodyśmy wpadali | |
Na głowę i na wznak, | |
I tamci dwaj pływali | |
Śpiewając sobie tak: | |
Minęło parę latek, | |
Dał przeżyć dobry Bóg, | |
Gdy nagle w jakiejś knajpie | |
Spotkałem tamtych dwóch. | |
Z radości tak piliśmy, | |
Że mówić o tym grzech; | |
Do rana śpiewaliśmy, | |
Tym razem już we trzech: | |
Największy śpiewnik szantowy - ponad 1900 utworów. Większość z chwytami na gitarę, a także z wideo.
czwartek, 14 kwietnia 2011
Zubi Zu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz