piątek, 27 maja 2011

Jasio

Jasio

Autor: Lucjusz Michał KowalczykWykonawca : Spinakery
  DA DG DA D
Gdy się zaczął ten pechowy rejs, D/A D/G
Nie uwierzył nikt by w to, D/A D
Że z tym Jasiem, co go Stary wziął, D/A D/G
To kłopotów będzie sto. D/A D

   A to urwał coś, a to popsuł coś, G D
   Albo inny zrobił szpas G A
   I choć miał on sympatyczny ryj, D/G D/G
   To cholernie wkurzał nas. D/A D

Bosmanowi, gdy na saling wlazł,
Poluzował kiedyś fał,
A kumplowi, który w koi spał,
Do kaloszy wodę wlał.

   Ani prośby, ani groźby,
   Na nic się nie zdały tu,
   Jasio wciąż pomysły nowe miał,
   Ciągle w głowie figle mu.

Gdy na Sztokholm trzymaliśmy kurs,
To padł na nas blady strach,
Bo przed dziobem ujrzeliśmy wnet
Sowieckiego brzegu piach.

   Jasia sprawka ta, wsadził gwoździe dwa
   Do kompasu - stąd ten błąd,
   A kapitan wtedy strasznie klął,
   Chciał wysadzić go na ląd.

A gdy wachtę kambuzową miał,
Już od rana cieszył się,
Wiedzieliśmy przerażeni, że
To się musi skończyć źle.

   Lecz nie otruł nas ten wesoły Jaś,
   Stracił humor - pal go sześć,
   Bo przebiegły Stary kazał mu,
   Całe nasze żarcie zjeść.

Gdy się skończył ten pechowy rejs,
Pewnie nie wierzycie mi,
Że z tym Jasiem, co go Stary wziął,
Żegnaliśmy się trzy dni.

   Chociaż urwał coś, chociaż popsuł coś,
   Albo inny zrobił szpas,
   Przecież miał on sympatyczny ryj
   I go lubił każdy z nas.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz