Jego świt | |
| Autor: Ryszard Muzaj | Wykonawca : Muzaj Ryszard |
| Budzi się gdy świt słoną bryzą przyprawiony | G C* G C* |
| I wychodzi na swój brzeg jak co dzień. | a7 h7 G (G C*) |
| Gdzieś za sobą tam pozostawił śpiący dom, | G C* G C* |
| Gdzie kobiece serce tuli jego sny. | a7 h7 G (G C*) |
| Przełykane śniadanie, czajnik w kuchni na ogniu śpi, | a7 h 7 G (G C*) |
| A za oknem dzień szary bez powodu z niego drwi. | a7 h 7 G (G C*) |
| W zamku klucz nazbyt głośno budzi domowe sny. | a7 h7 |
| Jaki połów dziś będzie, jakie przyjdą dni? | a7 h7 |
| Oby dobry Bóg Morza uchronił Cię przed wiatrem złym. | a7 h7 G (G C*) |
| Słońce wstało już, złotą lampą w morzu świeci, | |
| Jakby chciało zapracować na jutrzejszy czas. | |
| Lubi trwać w ten czas na swej łodzi w środku morza | |
| I cugle życia w dłoni trzymać tak jak ster. | |
| Znów leniwy rozkołys mimowolnie zwalnia czas, | |
| Sieć brzemienna za burtą nie pamięta, który to już raz. | |
| Tak upływa mu życie podzielone na pół | |
| Między morzem a domem jak bigamia snów. | |
| Tam na brzegu dom czeka pełen troski czy wróci zdrów. | |
| Noc zapadła już, gdzieś na brzegu światła płoną, | |
| W oczach jego domu płomień lampy drży. | |
| Milczą serca dwa, jakby już nie chciały mówić, | |
| Łódź na brzegu umęczona wiatrem śpi. | |
| Jutro wstanę o świcie i zobaczę jak we mgle | |
| Znów wypłynie na morze by powrócić z białym dniem. | |
| Czy zabrałeś swą fajkę i z tytoniu dym, | |
| Czy na przekór rozterce masz w butelce łyk - | |
| Oby dobry Bóg Morza uchronił Cię przed wiatrem złym. | |
Największy śpiewnik szantowy - ponad 1900 utworów. Większość z chwytami na gitarę, a także z wideo.
sobota, 21 maja 2011
Jego świt
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz