Pieśń o żelaznym piecyku | |
Autor: J. Jacewicz, Jarosław ("Królik") Zajączkowski | Wykonawca : Krewni i Znajomi Królika |
Gdzie za sztormem huczy sztorm, | F C |
Zasypany śniegiem świat, | B C F |
Gdzie gromada starych kutrów śpi | F C |
Po zawietrznej stromych skał. | B C F |
Zimują tam wielorybnicy, | F C |
Dziwni ludzie z różnych stron. | B C |
Polarną nocą pieca blask | B F |
Rozjaśnia w sercach zimny mrok. | F B C F |
Ref: | |
Żelaznego pieca blask, | F C |
Wokół ludzi ciasny krąg, | B C F |
Podła dziura, zapomniany świat, | F C |
Zimne ręce, wiatr i mrok. | B C F |
Czasem opowieść swoją snuje ktoś, | |
Bywa, że fantazję ma, | |
Gdy opowiada, nie domyślisz się, | |
Gdzie prawda, a gdzie fałsz. | |
O kopalniach, o dziewczynach, | |
O kanionach pośród skał, | |
A kiedy mówi, jego oczy | |
Błyszczą w mroku zimnych ścian. | |
Zimno, aż czasem chce się wyć, | |
Czasem w myślach błądzi strach. | |
Codzienny marsz, zmrożony śnieg, | |
Lodowy deszcz, cholerny wiatr. | |
I tak przez siedem dni w tygodniu, | |
Smutne noce, whisky, grog, | |
Czasami bójka, rozkwaszony nos, | |
Kiepskie życie, gorzki los. | |
Gdy skończy się polarna noc | |
I nadejdzie długi dzień, | |
Przypłyną kumple, będzie grog i śpiew, | |
Znów popłynie w żyłach krew. | |
Przeklętą dziurę wreszcie rzucę, | |
Podłej budy trzasną drzwi, | |
Zabiorę z sobą pieca blask, | |
Który w sercu się tli. | |
Największy śpiewnik szantowy - ponad 1900 utworów. Większość z chwytami na gitarę, a także z wideo.
poniedziałek, 23 maja 2011
Pieśń o żelaznym piecyku
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz