Trzech bogów | |
| Autor: Andrzej Korycki | Wykonawca : Korycki Andrzej |
| Jego bogiem wiatr był zawsze, | e a D |
| Gdy do niego dłonie żagli składał. | G H7 |
| Rzekłbyś pewnie: na wiatr rzuca słowa! | C H7 e C |
| Nie, on z bogiem gadał. | H7 e a H7 |
| Jego bogiem brzeg był zawsze, | |
| Gdy stęskniony na piach jego padał. | |
| Rzekłbyś pewnie: strach obleciał człeka. | |
| Nie, on z bogiem gadał. | |
| Jego bogiem dom był zawsze, | e a D |
| Gdy wróciwszy do ścian twarz przykładał. | G H7 |
| Rzekłbyś pewnie: coś go trapić musi. | C H7 e C |
| Nie, on z bogiem gadał. | H7 e |
| I tak czcił trzech swych bogów, choć wiatr był wysoko, | H7 e |
| A brzeg gdzieś daleko, na którym dom stał. | D D7 G |
| Lecz zapomniał żeglarz o tym czwartym bogu, | a e |
| Który był tuż obok i los w ręku miał. | C H7 |
| A tym bogiem? morze, tylko. | e a D |
| Błąd swój pojął, gdy już w otchłań wpadał. | G H7 |
| Wołał, prosił, lecz bóg nie rozumiał. | C H7 e C |
| Czemu?- Z nim nigdy nie gadał. | H7 e |
Największy śpiewnik szantowy - ponad 1900 utworów. Większość z chwytami na gitarę, a także z wideo.
wtorek, 17 maja 2011
Trzech bogów
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz