Arktyka | |
Wykonawca : DTKF SHANTY | |
Wypływamy znów gdzie Arktyczna zimna toń | a F C |
Gdzie się miesza błękit nieba z bielą gór | F C G |
Tam gdzie wita nas złowrogo lodowaty klif | a e |
I ogromny bezmiar tranodajnych pól | F E a |
Gdy słońce się chowa za miękką warstwę chmur | |
Wiatr wantami - jak na skrzypcach - pieśni gra | |
Jeszcze słychać w oddali lodu głuchy grzmot | |
A nasz ciężki rejs nieustannie trwa | |
Gdy za burtę widać wielki czarny grzbiet | |
A po fali niesie się wielorybi śpiew | |
Pada strzał i w cielsko harpun wdziera się | |
Krwawa jatka wzmaga oceanu gniew | |
Fale coraz wyżej i piekło wzmaga się | |
Jeden z masztów bez powrotnie zgubił się | |
Dla niektórych będzie to ostatni rejs | |
No a inni znów dziś wzbogacą się | |
W końcu okręt nasz w stronę lądu gna | |
Chociaż żagle nam porwało - dziura w dnie | |
Tranu pełne ładownie a przy burcie wal | |
Jeszcze wiele pracy o tym każdy wie | |
Gdzieś przed dziobem widać cudny stały ląd | |
Ptaków śpiew, zielone wzgórza, zapach łąk | |
A przy kei stoi dziewka jasny blond | |
W końcu widzisz swój rodzinny dom |
Największy śpiewnik szantowy - ponad 1900 utworów. Większość z chwytami na gitarę, a także z wideo.
piątek, 3 czerwca 2011
Arktyka
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz