Kapitan John | |
Autor: Robert Kolebuk | Wykonawca : Pod Masztem |
A D A D A E A | |
Mój kumpel Jasiek, którego słabo znałem | D A |
Pod koniec lipca do mnie wpadł i z grubek rury | D fis E |
Zaproponował mi wyprawę na całego | D A |
Żebym pojechał z nim na łajby na Mazury | D E |
Zgodziłem się bo wtedy w mieście nuda była | |
Wszyscy znajomi już wybyli gdzieś na wczasy | |
I wnet z plecakiem w pociągu z nim jechałem | |
W plecaku miałem śpiwór, chleb i trochę kasy... | |
A D A D A E A | |
Gdyśmy tą łódką na wodę już ruszyli | |
Powziąłem zamiar by z browara łyknąć zdrowo | |
I nawet chyba po otwieracz już sięgałem | |
Gdy ten mój kumpel wyjechał z taką mową: | |
Chwyć się brachu i pociągnij ten fał | A D A D A E A |
Jak długo jeszcze będziesz tak stał | A D A D A E fis |
Na tej łajbie ja rządzę, a ty słuchaj mnie | D - A E |
Bo z kapitanem nie dyskutuje się | fis E |
Żeby mieć spokój za linkę pociągnąłem | D A |
I tak ciągałem przez godzin sześć czy siedem | D fis E |
A gdyśmy nagle na mieliznę się wepchali | D A |
To mój kapitan pośpieszył z takim śpiewem: | D E |
Schodź do wody, brachu, i spychaj nas | A D A D A E A |
Takie rzeczy się zdarzają nie raz | A D A D A E fis |
Co kapitan ci powie - to święta jest rzecz | D - A E |
A nie chcesz słuchać - zabieraj się precz | fis E |
Potem był kanał - Jegliński czy Szymoński | D A |
A ten nasz jachcik był, psiakrew, bez silnika. | D fis E |
Kanał był długi, a słońce z nieba grzało | D A |
Gdy w takie słowa odezwał się kapitan: | D E |
Chwyć tę cumę i wzdłuż kanału idź | |
Czas burłaczyć, nie możesz w koi gnić | |
Ja tu jestem kapitan, a więc ty zrobisz to | |
Może kiedyś odmieni się los | |
Gdy po tygodniu do celuśmy dotarli | |
Jak dobrze pomnę do miasta Węgorzewa | |
Na naszej łódce porządek trzeba robić | |
Więc mnie kapitan do pracy jął zagrzewać: | |
Łap za szmatę, brachu i rób tu klar | |
Do tej pracy posiadasz wielki dar | |
Kapitanem ja jestem, więc któż to zrobić ma | |
Chyba sam rozumiesz, że nie ja | |
Gdy rejs się skończył mój Jasiek był jak dawniej | |
Już nie musiałem mu mówić "kapitanie" | |
Ale przysiągłem że odtąd moja noga | |
Na żadnej łajbie już nigdy nie postanie | |
Chwyć się brachu i pociągnij ten fał | A D A D A E A |
Jak długo jeszcze będziesz tak stał | A D A D A E fis |
Ja tu jestem kapitan, a ty słuchaj mnie | D - A E |
Bo z kapitanem nie dyskutuje się | fis E |
Największy śpiewnik szantowy - ponad 1900 utworów. Większość z chwytami na gitarę, a także z wideo.
wtorek, 14 czerwca 2011
Kapitan John
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz