sobota, 4 czerwca 2011

Ląd przebudzenia

Ląd przebudzenia

Osiągany, jak co dzień brzeg lądu przebudzenia G C D G D
W filiżance poranek legł kawowym smakiem dnia e C D G C
Gwizdem czajnik przegonił sen, obudził zaś marzenia. G C G D H7
Tylko, po co tak goni dzień, kto odpowiedź zna? e C D G

Ref:
   A może ty C G
   A może ja D
   A może wiatr, co zwiewne melodie gra? F e D
   A może czas G
   A może nas po prostu gna! D e

I wypływam, jak co dzień stąd, wiara grzeje serce, 
Że nie zawsze potulny los, nie będzie wcale zły. 
Czy odkryję na wyspie skarb, a może skarbów więcej? 
Czy dosięgnę samego dna, kto odpowie mi? 

Powracamy, jak co dzień z mórz, do portu przeznaczenia.
Wieczór świeci latarnie już, do pracy wstaje sen.
Księżyc łodzią steruje znów do lądu przebudzenia,
Po bezkresie spokojnych snów. A jutro?... Któż to wie?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz