Wpadka pana Władka | |
Autor: Rafał Chmiel | Wykonawca : Własny Port |
Raz mi do glowy wpadł pomysł taki | D |
Zracji że czę sto łowię karpie i szczupaki | A |
By na szczycie błękitnej glębi | G A |
Swe doświadczenie poglębić | D |
Więc się wybralem na morską wyprawę | |
Wraz z mym sąsiadem panem władysławem | |
Lecz nie wiedziałem że będzie niezłe kino | |
Bo on płynął z dziewczyną | |
Ref | |
Pływałem na statkach | D |
Pływałem na statkach | A |
Pływałem na statkach | D |
Z dziewczyną pana Władka | G A D |
Gdy z portu wyszliśmy to bylo wspaniale | |
Choć łodzią bujały dość duże fale | |
Lecz wcale osoba ma nie była przerażona | |
Bo bujała się też ona | |
Jej ciało gnie się i napręża | |
Jak żagiel, a plecy giętkie jak u węża | |
Ja wzrok wytężam, lecz brak mi oręża | |
By Władka zwyciężać | |
Ref | |
Pływałem na statkach... | |
Jakoś tak wyszlo, że się jej spodobałem | |
Widocznie czymś jej zaimponowałem | |
Choć jestem chlopak prosty nie za mądry | |
To zlowiłem dwie flądry | |
Gdzie mi do władka tak mógłbym sądzić | |
Toć on jest gladki a ja mam trądzik | |
Lecz błądzić nie muszę, bo morza podwoje | |
Zdobywamy we dwoje | |
Największy śpiewnik szantowy - ponad 1900 utworów. Większość z chwytami na gitarę, a także z wideo.
środa, 29 czerwca 2011
Wpadka pana Władka
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz