wtorek, 14 czerwca 2011

Żadnych bab na pokładzie

Żadnych bab na pokładzie

Autor: Robert KolebukWykonawca : Pod Masztem
Jest pewien przesąd, który zna każdy h G
Kto z morzem miał coś wspólnego e Fis
O tym, ze wejście baby na statek h A D
Zwykle początkiem jest złego G Fis
I to się sprawdza w życiu na co dzień G A D
Większość tu rację mi przyzna G A D
Że gdzie to kobieta wtyka swe palce e Fis
Tam musi stracić mężczyzna e Fis
Jak chcesz uniknąć rozczarowania A D
To uwierz prostej zasadzie A D
Którą najłatwiej ujmę w te słowa G D A h

            Żadnych bab na pokładzie! G A D

Żona to świętość - niech mi przytaknie
Kto zna żeniaczki rozkosze
Ja moją kocham, lubię, szanuję
I chętnie z tym się obnoszę
Ale czasami gdy nadto zrzędzi
Żem flejtuch, leń i niezdara
Chętka mnie bierze by w rejsik prysnąć
A żonie krzyknąć: Cześć, stara!
I jestem pewien, że w takim rejsie
Nikt mi nie powie: ty gadzie
Z tego powodu, że tam nie będzie

            Żadnych bab na pokładzie! G A D

Córka mi rośnie - mówiłem o tym
W zupełnie innej piosence
Za czas niedługi będzie zbyt duża
Żebym ją mógł wziąć na ręce
Ale już dzisiaj widzę że Hania
Kobietką jest z krwi i kości
Widzę to zwłaszcza, gdy krzyczy: „Dawaj!
To moje!” - tupiąc ze złości
I w takich chwilach prościutki refren
Na usta sam mi się kładzie
Wy go już znacie, więc zaśpiewajcie

        Żadnych bab na pokładzie!

I niejednemu sen o wolności
Pryska jak bańka mydlana
Kiedy się nocą - śniąc ciepłe morza
Za szybko zbliży do rana
Inny w cuchnącą lezie tawernę
W kieliszku topić swe żale
A trzeci myśli, bez przerwy myśli
By uciec stąd jak najdalej
I w końcu znika gdzieś sam w oddali
Bo wiarę dał mojej radzie:
Gdziekolwiek płyniesz, jedziesz czy lecisz

            Żadnych bab na pokładzie! G A D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz