Ballada | |
Autor: Wojciech Krawętkowski | Wykonawca : Qftry |
Gdy jak cień snuję się ulicami, przez park, w dół rzeki, gdzie port, | e D C G F C G D |
Słychać gwar kobiet, które żegnają - jak kiedyś Ty mnie w tamten dzień. | e D C G e D |
Ich twarze pełne trosk i nadziei, że wrócisz, gdy skończy sie rejs | e D C G F C G D |
Poczuć, że jestes znów słony smak Twoich ust, lecz Twój statek juz znika we mgle... | e D C G e D |
Ref: | |
Wciąż pamiętam ten dzień, tamten ranek, | e D C G |
Twą postać na brzegu, ten żal, | F C G D |
Oczy mokre od łez, gdy tak stoisz we mgle, | e D C G |
Nigdy więcej nie ujrzałem Cię. | C D G |
Tamtej wiosny, gdy kwitły żonkile, gdy kolorem i wonią odurzyły nas | |
I ten czar pierwszych słów wyszeptanych, ciche "Kocham" i wiersz z Twoich ust. | |
Byłaś moim marzeniem, mą wiarą, gdy w słońcu widziałem Twą twarz, | |
Nocą księżyca blask szeptał do ucha nam, że sny nasze lecą do gwiazd. | |
Tak daleko od siebie lecz blisko, każdej nocy przez wiatr i przez fale | |
Byłem ptakiem, co mknie, białym żaglem, upadłym aniołem w Twym śnie. | |
Może kiedyś zrozumiem dlaczego, może kiedyś znów słońce zaświeci nam... |
Największy śpiewnik szantowy - ponad 1900 utworów. Większość z chwytami na gitarę, a także z wideo.
czwartek, 10 listopada 2011
Ballada
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz