piątek, 11 listopada 2011

Marry z Rotterdam

Marry z Rotterdam

Autor: Agnieszka KasiakWykonawca : Jabłko Topu Flagsztoka
Na północnym krańcu Rotterdam G
żył stary barman Joe. G
On bardzo młodą córę miał, e
I piękną, że ho, ho. D G
Lecz Mary miała myśli złe, G D
Więc o jej los się bardzo bał e h
I w dobre ręce jak najszybciej G
Oddać dziewczę chciał. e

Ref:
   Dalej więc, płyńmy tam, e
   Do pięknej Mary z Rotterdam. D e

Piękna Mary ciągle miała chęć, nieważne z kim i gdzie,
Lubiła w nocy robić To, lubiła i we dnie,
A stary ojciec czekał wciąż, by w mieście tym się zjawił ktoś,
Kto taki wigor będzie miał, że mała pierwsza powie dość.

No i zjawił się któregoś dnia, gdy pił w tawernie rum,
Bo bardzo mocną głowę miał i silny był jak tur.
Gdy wiara spała już pod stołem, on żeglarskie pieśni grał
I zawsze miał panienki, te najlepsze w Rotterdam.

A gdy w morze przyszło ruszyć mu, by z wrogiem przelać krew,
Do knajpy wszedł i w progu już usłyszał Mary śpiew.
Z uśmiechem rzekła mu, że harce zna nie gorsze niźli on -
Sprawdzali je przez całą noc i nieźle im to szło.

Żeglarz z panną tak szczęśliwy był, że został z nią lat pięć,
Lecz jednak wciąż o morzu śnił, a znając Mary chęć,
Zostawić nie chciał jej w miasteczku, więc na pokład z sobą wziął
I ludzie mówią, że do dziś pływają gdzieś, wciąż razem są.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz