Byle dalej od brzegu | |
Autor: Mirosław Kowalewski | Wykonawca : Zejman i Garkumpel |
Jakiś smród, jakiś szum, | |
Bawełniany wkrąg tłum | |
I barometr ze ściany znów spadł. | |
Na ulicy pies uwiądł, | |
W nocy w radiu zaś mówią, | |
Że na morzu z Nord-Westu ma wiać. | |
Ref.: Hej, tam! Ubrać w żagle znów maszt. | |
Wiesz, nie czas odpoczywać po biegu. | |
W dłoni zakwitnie ster, | |
W Tobie błękit i biel. | |
Byle gdzie? Byle dalej od brzegu! | bis |
Tysiąc fal, słońca dysk, | |
Słona woda znów w pysk, | |
Ster jak wariat wyrywa się z rąk. | |
Za horyzont się śpieszysz | |
I cholernie się cieszysz, | |
Że gdzieś z tyłu daleko jest ląd. | |
Gdy rejs w powrót się zmieni | |
I matczynym ramieniem | |
Znów otoczy Cię stęskniony port, | |
Spojrzysz, hen, za horyzont, | |
Marząc, że z ranną bryzą | |
Może by tak gdzieś odpłynąć stąd. | |
Największy śpiewnik szantowy - ponad 1900 utworów. Większość z chwytami na gitarę, a także z wideo.
wtorek, 21 sierpnia 2012
Byle dalej od brzegu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz