Pieśń wielorybników | |
Autor: Piotr Wierzbik, Grzegorz ("Maja") Majewski | Wykonawca : Perły i Łotry Shanghaju |
Już musimy wstać, by popłynął tran, nie zardzewiał harpun nasz, | |
Nowej Szkocji brzeg dziś przywita nas, bystre oczy znajdą szybko cel. | |
Oceanie sprzyjaj nam. | |
Tam gdzie mgła i sztorm, wiatru groźny ryk, gór lodowych ostre kły, | |
Silne dłonie ich wydzierają łup, liny trą o ręce aż do krwi. | |
Tak przez wiele długich dni. | |
Wciąż parszywy los nieźle daje w kość, każdy marzy o tym, by | |
Płynąć znowu tam, gdzie słoneczny żar, pięknych dziewcząt uśmiech wita Cię, | |
Wichry wyją tylko w snach. | |
Lecz bosmana głos w uszach ciągle brzmi: "Chłopcy ruszcie tyłki swe"! | |
Znowu, jak zły sen, chłodu czujesz smak i zaklinasz się na wszystko, że | |
To już jest ostatni raz. | |
Przyczajony drżąc czekasz na swój czas, by harpunem cielsko kłuć, | |
Tranu zabrać łup, zmienić kurs i już wracać pełnym wiatrem tam gdzie dom, | |
Gdzie się wznosi stary brzeg. |
Największy śpiewnik szantowy - ponad 1900 utworów. Większość z chwytami na gitarę, a także z wideo.
czwartek, 30 sierpnia 2012
Pieśń wielorybników
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz