Powrót | |
Autor: Henryk ("Szkot") Czekała | Wykonawca : Mechanicy Shanty |
Dni mijały z wolna, czas wlókł się niczym żółw. | |
Dzień za dniem, bez końca, rozsadzał się w czaszce mózg. | |
Ile lat wytrzymać trza jeszcze będzie nam? | |
Hej, ha, nadejdzie czas, gdy wrócę pod swój dach. | |
Ref.: Wrócimy wszyscy razem, wrócimy, choć zły wiatr | |
Chłoszcze nas po twarzach, a wodę leje za kark. | |
Czy człowiek ten to ja, czy to zupełnie inny ktoś? | |
Hej, ha, nadejdzie czas, a wrócisz pod swój dach. | |
Skipper mawiał często - Nie dla was taka gra. | |
Niejeden szlak już przeszedł, aż po Kanał la Manche. | |
Czy Horn, czy sztorm, czy fala zła, gdziekolwiek walnie wiatr, | |
Zaśpiewaj sobie w duchu, że wrócisz pod swój dach. | |
Wiedzieli wszyscy dobrze, że wpadną w dziwny stan, | |
Zatańczą nieraz z diabłem, ze śmiercią pójdą w tan, | |
Nie straszny będzie im ten rejs, nie straszny też zły wiatr, | |
Nie wzruszy serca nawet kurs, na złe Van Diamands Land. | |
Wiatr wyliże rany, sól opatrzy kark. | |
Za kwartę zrobisz wszystko, do piekła pójdziesz bram, | |
By choć na chwilę w myślach, tych słów usłyszeć czar, | |
Że minie szybko rok lub dwa i wrócisz pod swój dach. |
Największy śpiewnik szantowy - ponad 1900 utworów. Większość z chwytami na gitarę, a także z wideo.
piątek, 31 sierpnia 2012
Powrót
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz