Burza | |
Autor: Edward Hańcza | Wykonawca : Trzy Majtki |
Szliśmy rano równym kursem, czwarty dzień nie widać brzegu | |
Nagle „Oko” do nas woła z gniazda bocianiego | |
Na dziewiątej wielka chmura, grzywy z dala błyszczą bielą | |
Sztorm od rana, mamy pecha, będzie niezłe piekło | |
Ref. | |
Idzie na nas wielka fala | |
Groźną burzę ocean nam niesie | |
Jeśli mężnie czoła stawisz | |
Życie swe uniesiesz | |
Niebo nagle pociemniało, mocnym szkwałem wiatr przywalił | |
Trzeba szybko zrzucić żagle i sztorm grota stawić | |
Gdzieś na rejach zawieszony z prawej bujam się na lewo | |
Choć w uprzęży przyczepiony dziś zazdroszczę mewom | |
Ref. Idzie na nas wielka fala… | |
Luną na nas potok deszczu, wszędzie woda dookoła | |
Sam kapitan stał przy sterze i komenderował | |
Każdy dawno przemoczony, lecz uwija się jak trzeba | |
Dla otuchy, dla rozgrzania razem z wiatrem śpiewa | |
Ref. Idzie na nas wielka fala… | |
Wreszcie koło siedemnastej wyszliśmy z burzowej chmury | |
Znowu dziś się nam udało cało wynieść skórę | |
Chociaż całkiem wykończeni, ale przecież uśmiechnięci | |
Może tą adrenaliną morskie życie nęci | |
Ref. Idzie na nas wielka fala… | |
Największy śpiewnik szantowy - ponad 1900 utworów. Większość z chwytami na gitarę, a także z wideo.
poniedziałek, 10 września 2012
Burza
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz