wtorek, 11 września 2012

Hell and be damned skipper

Hell and be damned skipper

Autor: Paweł HutnyWykonawca : Drake
Wypływaliśmy w niedzielę
Wczesnym rankiem z Liverpool
Choć wiedzieliśmy, że sztorm nie minie nas
A nasz statek z Black Ball Line
Dumnie dziobem fale pruł
Na grotmaszcie czarnej kuli nosił znak

Ledwo z oczu zniknął ląd
Sztorm uderzył z siłą lwa
Targał żagle i połamał reje nam
Dzielnie walczył statek nasz
Z furią atlantyckich fal
Dziesięć dni wiatr nie dawał wytchnąć nam

Ref:   
    Chyba morze wściekło się
    Wielkie fale chciały zepchnąć nas na brzeg
    Wiatr łamał maszty, choć żagle poszły precz
    A załoga zaczynała modlić się

Lecz kapitan stary drań
Całe życie pływał w liniach Black Ball Line
Hell and be damned skipper ciągle gonił nas
Wolał zginąć niżby statek stracić miał


Sztorm cholernie w kość nam dał
Statek zmienił się we wrak
A załoga całkiem już opadła z sił
Ale z rufy ciągle krzyk
Kapitana „Hej tam wy
Do diabła uwijać mi się z tym”

Do roboty zagnał nas
Klął i batem chłostał aż
Stary wrak znów w żaglowiec zmienił się
Jakby przez te dziesięć dni
W remontowej stoczni był
I nikt w porcie nie chciał nam uwierzyć, że...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz