Hell and be damned skipper | |
Autor: Paweł Hutny | Wykonawca : Drake |
Wypływaliśmy w niedzielę | |
Wczesnym rankiem z Liverpool | |
Choć wiedzieliśmy, że sztorm nie minie nas | |
A nasz statek z Black Ball Line | |
Dumnie dziobem fale pruł | |
Na grotmaszcie czarnej kuli nosił znak | |
Ledwo z oczu zniknął ląd | |
Sztorm uderzył z siłą lwa | |
Targał żagle i połamał reje nam | |
Dzielnie walczył statek nasz | |
Z furią atlantyckich fal | |
Dziesięć dni wiatr nie dawał wytchnąć nam | |
Ref: | |
Chyba morze wściekło się | |
Wielkie fale chciały zepchnąć nas na brzeg | |
Wiatr łamał maszty, choć żagle poszły precz | |
A załoga zaczynała modlić się | |
Lecz kapitan stary drań | |
Całe życie pływał w liniach Black Ball Line | |
Hell and be damned skipper ciągle gonił nas | |
Wolał zginąć niżby statek stracić miał | |
Sztorm cholernie w kość nam dał | |
Statek zmienił się we wrak | |
A załoga całkiem już opadła z sił | |
Ale z rufy ciągle krzyk | |
Kapitana „Hej tam wy | |
Do diabła uwijać mi się z tym” | |
Do roboty zagnał nas | |
Klął i batem chłostał aż | |
Stary wrak znów w żaglowiec zmienił się | |
Jakby przez te dziesięć dni | |
W remontowej stoczni był | |
I nikt w porcie nie chciał nam uwierzyć, że... |
Największy śpiewnik szantowy - ponad 1900 utworów. Większość z chwytami na gitarę, a także z wideo.
wtorek, 11 września 2012
Hell and be damned skipper
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz