Rum - żeglarzy brat | |
Autor: Leszek Jankiewicz | Wykonawca : Yank Shippers |
Trunek mocny, rumem zwany, na pokładzie bratem był, | |
od Bristolu do Hawany żeglarz przydział rumu pił. | |
A gdy hardym marynarzom rum za mocno głowę truł, | |
wodę z rumem podawano – wody miarkę rumu pół. | |
Grogiem zwaną tą miksturę każdy żeglarz co dzień pił, | |
w dni słoneczne i ponure – żeby wolniej język gnił. | |
Nikt nie wierzył prawda cała – grog na nogi stawiać mógł, | |
kiedy łajba wodę brała, gnał na pokład setki nóg. | |
Grog zaletę miał niemałą, oprócz smaku wierzcie mi, | |
piwo dawno wywietrzało – grog świeżością dalej lśnił. | |
Także wody w morskiej głuszy po miesiącach rejsu dwóch, | |
choćby upał gardło suszył – nie wypiłeś choćbyś spuchł. | |
Spożywano morski trunek z górą ponad 300 lat, | |
aż zasłużył na szacunek marynarzy wszystkich dat. | |
Taki morał z mojej ręki, że tradycji trzeba strzec, | |
chociaż trunek bardzo cienki to tradycja święta rzecz. | |
Największy śpiewnik szantowy - ponad 1900 utworów. Większość z chwytami na gitarę, a także z wideo.
środa, 19 września 2012
Rum - żeglarzy brat
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz