piątek, 7 września 2012

Żeglarze portowi

Żeglarze portowi

Autor: Lucjusz Michał KowalczykWykonawca : Spinakery
Dzień dobry Wam, serdecznie Was witamy
I zaraz ładnie dla Was zaśpiewamy.
Nas w każdym porcie zawsze można spotkać,
Bo zamiast pływać my wolimy pochlać.

Ref.: Bo my jesteśmy żeglarze portowi,
      Dobrana paka, weseli, morowi
      I dla nas wtedy zaczyna się życie,
      Kiedy kolejna flaszka turla się w kokpicie.

      Dziewuchy z nami wesoło chichoczą,
      Przeciętne we dnie, a takie fajne nocą.
      Spocone gęby i czerwone nosy,
      Śpiewamy szanty wrzeszcząc w niebogłosy!

A gdy na jachcie obok ruszy się suwklapa
I się wynurzy jakaś rozespana japa,
To wtedy strasznie chce nam się śmiać,  
Gdy błaga: "Ludzie, czwarta rano, dajcie spać!"

      Zaraz go trafnie podsumuje kumpel Marek:
      "Pan to na pewno na nazwisko ma, yeppp... Zegarek."
      A Pan Zegarek cały zawstydzony
      Szybko ucieka do śpiwora swojej żony.

      Gdy noc zapada, to nikomu spać nie damy,
      A niech słuchają, jak im gramy i śpiewamy,
      I choć znużeni do hundkoi pchają głowy,
      Balanga trwa na naszym jachcie kabinowym.

      Bo my jesteśmy żeglarze portowi,
      Dobrana paka, weseli, morowi
      I dla nas wtedy zaczyna się życie,
      Kiedy kolejna flaszka turla się w kokpicie.

Butelkę masz? To do nas zapraszamy!
My bratnią duszę zawsze rozpoznamy.
Czy jesteś z Gdańska, Krakowa czy Warszawy,
Przyłącz się do nas, do naszej zabawy.

jeszcze raz cały długi refren:

         Kiedy kolejna flaszka turla się w kokpicie,
           Kiedy kolejna flaszka turla się w kokpicie,
             Kiedy kolejna flaszka turla się w kokpicie!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz