piątek, 8 kwietnia 2011

Płyńmy w dół do Starej Maui

Płyńmy w dół do Starej Maui

Autor: Henryk CzekałaWykonawca : Mechanicy Shanty
Mozolny, twardy i trudny jest d A d C
Nasz wielorybniczy znój, d A7 d
Lecz nie przestraszy nas sztormów ryk d A d C
I nie zlęknie groza burz. d A7 d
Dziś powrotnym kursem wracamy już, F C A7
Rejsu chyba to ostatnie dni d A7
I każdy w sercu już chyba ma d A d C
Piękne panny ze starej Maui. B A7 d

Ref.
   Płyńmy w dół, do starej Maui, już czas, C F C A7
   Płyńmy w dół, do starej Maui. d A
   Arktyki blask już pożegnać czas, d A d C
   Płyńmy w dół, do starej Maui. B A7 d 

Z północnym sztormem już płynąć czas
Wśród lodowych, groźnych gór.
I dobrze wiemy, że nadszedł czas
Ujrzeć niebo z tropikalnych chmur.
Dziesięć długich miesięcy zostało gdzieś,
Wśród piekielnej, kamczackiej mgły.
Żegnamy już Arktyki blask
I płyniemy do starej Maui.

Za sobą mamy już Diamond Head,
No i groźne stare Oahu.
Tam maszty i pokład na długo skuł
Wszechobecny, groźny lód.
Jak odrażająca i straszna jest
Biel Arktyki, tego nie wie nikt.
Za sobą mamy już setki mil,
Czas wziąć kurs do starej Maui.

Harpuny już odłożyć czas,
Starczy, dość już wielorybiej krwi.
Już pełne tranu beczki masz,
Płynne złoto sprzedasz w mig.
Za swój żywot psi, za trud i znój,
Kiedyś w niebie dostaniesz złoty tron.
O dzięki Ci Boże, że każdy mógł
Wrócić do rodzinnych stron.

Kotwica mocno już trzyma dno,
Wreszcie ujrzysz ukochany dom.
Przed nami główki portu już
I kościelny słychać dzwon.
A na lądzie uciech nas czeka sto,
Wnet zobaczysz dziatki swe.
Na spacer weźmiesz żonę swą
I zapomnisz wszystkie chwile złe.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz