Opuszczone porty | |
Autor: Lucjusz Michał Kowalczyk | Wykonawca : Spinakery |
Opuszczone porty po sezonie, | a E d |
Puste jachty za zasłoną dżdżu, | d C G |
Wracają żeglarze dzień powszedni gonić. | d C a |
Jesień, Panie Bracie, jesień już. | d E a E a |
Rozjarzone miasto neonami, | |
Kolorowe bary kuszą nas, | |
A ja idę z parasolem Alejami, | |
Przypominam sobie tamten czas. | |
Ref: | |
No i śpiewam starą szantę, która siedzi mi w głowie, | a d |
Choć na pewno nie pamiętam wszystkich słów, | G C |
O tych sztormach i żaglach, wielorybach i ludziach, | d a |
Których dawno między nami nie ma już. | d E a E a |
Ołowiane chmury nad Warszawą, | |
Trzeba będzie szalik włożyć dziś, | |
Autobusy strasznie ciągną się niemrawo, | |
Wcale mi się nie chce z domu wyjść. | |
Zima, biała zima za oknami, | |
Placek ze śliwkami pachnie mi, | |
Zaśpiewały wszystkie okna kolędami, | |
A ja do wakacji liczę dni. | |
A gdy lato zapachnie kwiatami | |
I zapachnie w parkach zieleń drzew, | |
To Zygmunta i Starówkę pożegnamy, | |
I warszawski nadwiślański brzeg. | |
Przyjdzie lato wielkimi krokami, | |
Znów wyciągnę swój żeglarski wór | |
I w tawernie znowu spotkam się z kumplami, | |
Znowu zabrzmi naszych głosów chór. | |
Największy śpiewnik szantowy - ponad 1900 utworów. Większość z chwytami na gitarę, a także z wideo.
poniedziałek, 30 maja 2011
Opuszczone porty
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz