poniedziałek, 30 maja 2011

Węzły

Węzły

Autor: Lucjusz Michał KowalczykWykonawca : Spinakery
  C F G7
Kiedy wolną chwilę mam, to na dziobie łajby siadam, C F C G C G7
A gitara w ręku mym po cichutku do mnie gada. C F C a G
Raz, gdy sobie siedzę tak i powoli noc mnie wchłania, F C F D7 G
Takie tęskne myśli mam, że są nie do opisania. C F C F C G
  C F G7

Mej gitary rzewny ton zwabił milutką panienkę,
Siadła przy mnie, a swą dłoń czule wsuwa mi pod rękę.
Już wesoła rączka jej po mych plecach się halsuje,
Coraz ciszej teraz gram, bo się bardzo dziwnie czuję.

Dookoła zimna noc, a me ciało tak rozgrzane,
Choć gitarę w ręku mam, to już nie wiem, co jest grane.
Więc instrument rzucam precz, w głowie pełne zamieszanie,
Ona wtedy mówi mi: "Naucz węzłów mnie, kochanie!"

Pokazałem to, co znam i już noc była gorąca:
Różnych splotów pełny zbiór - szkoleniu nie było końca.
Nawet tamten super splot, który w sztormach mi pasuje,
Kiedy objaśniałem jej, powiedziała, że świruję!

Pokład wspierał plecy nam, księżyc świecił taki śliczny,
Poruszyłem struny znów, aby nastrój był liryczny.
Z żalem rzekłem: "Żegnaj mi, dzisiaj muszę być w Warszawie,
Choć odpływam, w sercu mym to wrażenie pozostawię!"

Wtedy coś targnęło nią, w oczach wielkie łzy zabłysły.
"Jak to!" - wprost krzyknęła mi - "To Ty nie jesteś z komisji?"
Na żeglarza to był kurs, na Mazurach, gdzieś nad ranem.
Powiedziałem - "Nie martw się, węzły masz opanowane!"
Węzły masz opanowane,
Węzły masz opanowane,
   Węzły masz opanowane,
   Węzły masz opanowane,



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz