Inga barmanka | |
Autor: B. Choiński, Marek Dagnan | |
Farwateru portowego | G e C D |
Światła mienią się jak w lustrze. | G e a D7 |
- Spójrz no tylko - rzekł mój kumpel | G G7 C |
- Z prawej burty Świnoujście, | G E7 a7 D7 |
Spójrz no tylko - rzekł mój kumpel. | G G7 C |
Wszyscy diabli, jaki skwar! | G D7 G |
Gdy za barem swoim stała | |
Nalewając gin do szklanki, | |
Każdy wzdychał do barmanki, | |
Taka ładna była Inga, | |
Każdy wzdychał do barmanki, | |
Wszyscy diabli, jaki skwar! | |
Miała włosy, jak od słońca | |
Wypłowiała morska trawa, | |
Nogi nieba sięgające | |
I na imię miała Inga, | |
Nogi nieba sięgające, | |
Wszyscy diabli, jaki skwar! | |
Kiedy zaś z Szczecina w morze | |
Szliśmy, kiedy z burty lewej | |
Zostawało Świnoujście, | |
Tak mi czegoś było żal, | |
Zostawało Świnoujście, | |
Wszyscy diabli, jaki skwar! | |
Teraz często mi się zdarza | |
Już po kilku małych drinkach, | |
W innym porcie, w innym barze | |
Do barmanki mówię - Inga, | |
W innym porcie, w innym barze, | |
Wszyscy diabli, jaki skwar! | |
Farwateru światło miga, | |
Jakby człowiek szedł po lustrze... | |
Nogi nieba sięgające | |
I na imię miała Inga... | |
Nogi nieba sięgające, | |
Wszyscy diabli, jaki skwar! |
Największy śpiewnik szantowy - ponad 1900 utworów. Większość z chwytami na gitarę, a także z wideo.
sobota, 4 czerwca 2011
Inga barmanka
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz