sobota, 4 czerwca 2011

Kobiety z portu

Kobiety z portu

Autor: Jacek Reginia-ZacharskiWykonawca : Roczeń Roman
Piękny połów rejs nam dał, h fis
Widać los łaskawy był - D A
Każdy myślał, gdyśmy już do domu szli. e D Fis
Na lądzie da się przeżyć h fis
Miesiąc, dwa lub trzy. D A
Ci, co żony mieli, już liczyli dni. e D Fis

Ref:
   A nasze kobiety w porcie są, h fis e h
   Wypatrują swoje oczy D A
   Od rana do nocy, e Fis
   A wieczorem stawiają w oknach G D
   Świece zapalone e h
   I maja nadzieję, D e
   Że to godzin już niewiele. Fis h

Bosman pierwszy poczuł to,
A przygłuchy trochę był,
Krzyknął: "Chłopcy, kry nam kadłub drą!"
Potem szybko poszło wszystko,
Maszt jak słomka cienka prysnął
I nasz szkuner z desek z trzaskiem nieuchronnie szedł na dno

Kumple w falach przed chwilą,
Teraz wszyscy już są w Hilo,
Szyper w oczy mi popatrzył i podążył tam.
I z załogi kilkunastu,
W martwej ciszy już, bez wrzasku,
Uczepiony jakiejś belki pozostałem w morzu sam.

Cud to chyba, że przeżyłem,
Chociaż w morzu długo byłem,
A do portu, skąd wyszliśmy, jakoś wracać strach.
Bo gdzie oczy swe podzieję,
Gdy odbiorę im nadzieję,
Tym kobietom, których mężów głosy ciągle słyszę w snach.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz