Odynie | |
| Autor: Bartek Konopka | Wykonawca : Yank Shippers |
| Tak dobrze to pamiętam, to był grudniowy dzień, | a e a e |
| Gdy nasze trzy drakkary po łup wybrały się. | a e a e a |
| Na lądzie wystraszony tubylec walił w dzwon, | a e a e |
| To znaczy, że w tej wiosce pisany wszystkim zgon. | a e a e a |
| Ref: | |
| Odynie siłę daj, niech ostry topór w ręku lśni, | F E a F E a |
| Bo jeszcze kilka chwil do Valhalli zastukamy drzwi. | F E a F E a |
| Gdy w fiordy już wpływali, to wiatr zachodni wiał, | |
| Na burcie wyprężony już każdy z naszych stał. | |
| Hej, bogu wojny, nie oszczędzaj nas, | |
| Niech ręka nie zadrży, uderza na raz. | |
| Walki czas już nadszedł, trzeba łupy brać | |
| I zrównać wszystko z ziemią, wikinga to jest ślad. | |
| Kto przeżył niech się śmieje, bo śmierć nie groźna nam, | |
| Bo w oczy nie zagląda, boś rudobrody drań. | |
| Złota pełne sakwy, skóry, no i broń | |
| Na pokładzie leżą okupione krwią. | |
| Czas wracać nam do domu i w winie zmoczyć twarz. | |
| Nalejcie mi do pełna, opowiem jeszcze raz. | |
Największy śpiewnik szantowy - ponad 1900 utworów. Większość z chwytami na gitarę, a także z wideo.
piątek, 3 czerwca 2011
Odynie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz