sobota, 24 września 2011

Gdy trałuję sieć

Gdy trałuję sieć

Autor: Mariusz BartosikWykonawca : Cztery Refy
W lody po wyspy Faeroe, w dół po Hiszpanii brzeg, d C d C d
Na zachód przez Atlantyk i znów w arktyczny śnieg. d C A7 d
Przez wszystkie wody świata - tysiące dróg i przejść, F C d C d
Albo gonisz za rybą, albo trałujesz sieć. - C A d

    Kołem fortuny Boże kręć, F C 
    W opiece chciej mnie mieć, d A
    Gdy trałuję sieć. d C
d C d

Wracasz na nocny połów, znów ryb okropny smród
I mroźny wiatr i sztorm, co niesie do piekła wrót.
Znów ta najgorsza z gier, gdzie stawką w tej grze jest śmierć.
Znów trzeba walczyć z falą, znowu trałować sieć.

    Kołem fortuny Boże kręć...

Włok już spływa za burtę, w głębiny morskich wód.
Na wiatr korzystny czekanie, czekanie na szczęścia łut
W górę, gdy nasze sieci wypełni srebrny śledź
I w dół ją do ładowni - wytrałowaną sieć

    Kołem fortuny Boże kręć...

Wiatr znowu pachnie lądem, odpływ wymywa sól,
Cień znajomego brzegu tłumi tęsknoty ból.
A gdy już tam się znajdziesz, w opowieść toast wpleć
I wypijemy zdrowie za trałujących sieć.

    Kołem fortuny Boże kręć...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz