Ballada o dobrych chęciach | |
Autor: Zdzisław S. Szczepaniak | |
Popatrzcie no, kto tutaj siedzi wokół - | |
Samiuśkie morskie wilki, młodzieży polskiej kwiat! | |
I komu znów przygoda błyszczy w oku, | |
Kto raz jeszcze chciałby zdobyć cały świat! | |
Ref.: | |
W siną dal, w siną dal, | |
Znów popłynąć - jak przed rokiem - | |
W siną dal... | |
Tymczasem zaś tu rzeczywistość skrzeczy | |
I same dobre chęci nie grają pierwszej z ról! | |
Gdy mówisz Jej, że morze Cię uleczy, | |
Ona płacząc twierdzi, że jej sprawiasz ból! | |
To wszystko nic, bo łzy się otrzeć daje, | |
Najgorsze jednak z tego, że wciąż od Ciebie chce: | |
Byś zdobył schab, na kartki wystał jajo, | |
Kiedy Tobie się do Hornu serce rwie! | |
Popatrzmy dziś na naszą przyszłość szarą, | |
Na nasze dobre chęci, co gdzieś w kolejkach śpią. | |
Przypomnę Ci, koniecznie wraz z gitarą: | |
Tak niedawno pod żaglami miałeś dom! | |
Nie pękaj więc, choć wiatr Ci w oczy wieje - | |
Nie takie wiały wiatry, kiedyś na wachcie stał! | |
Więc weź się w garść, wciąż przecież masz nadzieję! | |
Nie ma strachu - śpiewaj brachu - żagle staw! | |
W siną dal, w siną dal, | |
Popłyniemy jeszcze razem | |
W siną dal... |
Największy śpiewnik szantowy - ponad 1900 utworów. Większość z chwytami na gitarę, a także z wideo.
wtorek, 21 sierpnia 2012
Ballada o dobrych chęciach
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz