Baltimore | |
Autor: Andrzej Mendygrał | |
Całować śmiało zacznij ją, niewinny flircik to. | |
- O, o, gdy wstanie brzask, będziemy w Baltimore. | |
Gdy włosy będziesz pieścił jej, niewinny flircik to. | |
- O, o, gdy wstanie brzask, będziemy w Baltimore. | |
Ref.: | |
O nie, o nie, już nie spotkamy się. | |
Gdy stary pożegnamy port, znikniemy w rannej mgle. | |
Z różanych ustek słodycz spij, przyjemność sama to. | |
Na szyjce moc całusów złóż, to przecież żadne zło. | |
Ramionek krągłych uczcić czar, to też nie byle co. | |
Tak smukłych i powabnych nóg nie pieści byle kto. | |
Na każdym jej kolanku złóż całusów słodkich sto. | |
A kiedy dojdziesz do jej... stóp, rozkoszy zgłębisz dno. | |
I wspomni dziewczę krzepę twą, gdy wiernie spełnisz to. | |
Podarek trzeba kupić jej, w kieszeni świeci dno. | |
- O, o, żeglarski los, więc wiej do Baltimore. | |
Największy śpiewnik szantowy - ponad 1900 utworów. Większość z chwytami na gitarę, a także z wideo.
wtorek, 21 sierpnia 2012
Baltimore
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz