Przemijanie | |
Autor: Ryszard Muzaj | Wykonawca : Muzaj Ryszard |
Znów spotkałem go, jak w brudnym barze gorzkie piwo wolno pił jak cień, | |
Pochylony wiatrem słonych mórz, bez jednego słowa życie śnił. | |
Jak wyrzucony wrak, cichą skargą połamanych burt swą rolę życia grał, | |
Jak zabłąkany wiatr, co poplątał kursy statkom, swoją drogę zaleźć chciał. | |
Czy widziałeś tę kobietę - tak głęboko w oczy zaglądała mu, jak w mrok. | |
O, nikt nie wróci jej młodych lat, głęboko skrywa je morski kurz. | |
Jak wyrzucony wrak, cichą skargą połamanych burt raniła serce mi, | |
Jak zabłąkany wiatr, nutą skargi w jego życia strunie jeszcze cicho łka. | |
I nie próbuj zmienić choćby drobnym gestem tego, co już jest - zrobisz źle. | |
Ostry zapach portu, kurs na wiatr, to jest ich własny świat, życia bieg. | |
Jak porzucony wrak śnią, że dobry Bóg tam w niebie słone morze znów im da, | |
Jak zabłąkany wiatr szukać będą swego kursu błogosławiąc podły świat. | |
Jak porzucony wrak śnią, że dobry Bóg tam w niebie słone morze znów im da, | |
Jak zabłąkany wiatr szukać będą swego kursu błogosławiąc podły świat. | |
Największy śpiewnik szantowy - ponad 1900 utworów. Większość z chwytami na gitarę, a także z wideo.
piątek, 31 sierpnia 2012
Przemijanie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz