poniedziałek, 17 września 2012

O chłopcu co się morza trochę bał

O chłopcu co się morza trochę bał

Autor: Paweł HutnyWykonawca : Drake
Nim na świecie zjawił się,
Nim sam wiedział czego chce
Los już szeptał o tym, że na morze w ślady ojca pośle go
W oknie jego domu w dzień
Główki portu uśmiechały się
W nocy światła falochronu migotały mu do snu

Ojciec jego szyprem był
Całe szczęście, że to syn
Szeptał cicho kiedy delikatnie szorstką ręką głaskał go
Ale kiedy w morzu był
W samotności matki łzy
I modlitwy o szczęśliwy koniec rejsu słyszał w każdą noc

Ref:
    Mały chłopiec co się morza trochę bał
    Taki mały był a morze wielkie tak
    Czasem nocą kiedy słyszał jego szum
    Myślał o tym jaki los szykuje mu

Może trochę winy w tym
Było babki co przed snem
O czeluściach morskich na dobranoc plotła mu
Może to, że podczas mszy
Widział smutek ludzi gdy
Tych żegnali, którzy z morza
nie wrócili nigdy już

Ref:
    Więc się wciąż morza trochę bał
    Taki mały był a morze wielkie tak
    Czasem myślał co odpowie ojcu gdy
    Spyta czy w kolejny rejs popłynie z nim

Wolno mijał dzień za dniem
Los przebłagać nie dał się
Zmienił chłopca w marynarza, wiatrem mu osmagał twarz
Lecz minęło wiele lat
Zanim w jego sercu strach
Na szacunek i rozwagę powolutku zmienił czas

Ref:
    I choć zawsze się morza trochę bał
    Co dnia małym kutrem wielkie fale brał
    Z biegiem lat tak się mocno z morzem zżył
    Że najlepszym spośród wszystkich szyprów był

    Mały chłopiec co się morza trochę bał
    Taki mały był a morze wielkie tak
    Czasem nocą kiedy słyszał jego szum
    Myślał o tym jaki los szykuje mu

Bo nie ten dobrym szyprem jest
Kto z żywiołem mierzy się
I w nierównej walce na ulotnej szali szczęścia ślepo z wiatrem gna
Lecz ten co przewidzieć umie sztorm
Ominąć lub przeczekać go
A w morze wtedy idzie, gdy za sprzymierzeńca moc żywiołów ma

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz