wtorek, 4 września 2012

Statek błaznów

Statek błaznów

Wykonawca : nieznany
   Maszt z zielonego drzewa,
   Beczka, misa czereśni,
   Mnich wygolony śpiewa,
   Mniszka z lutnią wtóruje pieśni.
   Ktoś odziany czerwono
   Chłodzi w morzu dzban wina,
   Ktoś gęś wielką, pieczoną,
   Nożem z masztu odcina.
   Ktoś się ciśnie do stołu
   Ani dbając o wiosło.
   Zaklęło ich pospołu
   Mistrza Boscha rzemiosło.

   Cóż, że nad nimi flaga
   Z tureckim półksiężycem?
   Tu wina się domaga
   (???)
   Cóż, że morze przed nimi
   Nieskończenie ogromne?
   Nie martwią się pielgrzymi -
   Gaudeamus omnes!

   Nawy podobnej kufie
   Żadna kotwa nie więzi,
   Płynie, a na jej rufie
   Błazen siadł na gałęzi.
   Garb mu plecy przytłoczył,
   Schyla kaptur dwurogi,
   Odwraca chmurne oczy
   Od pijanej załogi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz