Statek ze Szczecina | |
Autor: Jerzy Porębski | Wykonawca : Porębski Jurek |
Płynął statek ze Szczecina do jakiegoś portu w Chinach, | |
Wynajęto go od mostku po dno. | / |
Kto był armatorem? Kto? | /x2 |
Błyszczała księżycem Świna, ale nie szedł dym z komina, | |
Płynął sobie ship, ze Szczecina ship. | / |
Kto prowadził statek? Nikt... | /x2 |
Płynął statek bez sternika, ale bal trwa i muzyka. | |
Widziałem to ja, słyszał także jeden pan, | |
W domu jego adres mam. | |
Słyszałem to ja, widział także jeden pan, | |
W domu jego adres mam. | |
Poszedłem tam do niego kiedyś, latem, by go spytać o ten statek. | |
Zobaczyłem dom, co miał w chmurach szczyt. | / |
Kto w tym domu mieszkał? Nikt... | /x2 |
Zadzwonili gdzieś z Pekinu, zadzwonili do Szczecinu, | |
Nie dopłynął ship, gdzieś po drodze znikł | / |
I nie widział go już nikt. | /x2 |
Może, że był bez sternika, może winna ta muzyka, | |
A może jeszcze trwa na tym statku bal, | |
A mnie niepotrzebnie żal? | |
Może jeszcze trwa na tym statku bal, | |
A mnie? Niepotrzebnie żal. | |
Może gdzieś po niebie pływa, może fala go ukrywa, | |
A może tamten pan też poszedł na ten bal, | |
A mnie niepotrzebnie żal? | |
Może tamten pan także poszedł na ten bal, | |
A mnie niepotrzebnie żal? | |
A nam niepotrzebnie żal. | |
Największy śpiewnik szantowy - ponad 1900 utworów. Większość z chwytami na gitarę, a także z wideo.
wtorek, 4 września 2012
Statek ze Szczecina
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz