Syrenka | |
Wykonawca : Stare Dzwony | |
Hej, piątek był, gdym na morze szedł | |
I nie zniknął nam jeszcze ląd. | |
Nasz kapitan wśród fal zobaczył tak, jak w dzień, | |
Syrenę zgrabną, że ho ho! | |
Ref.: Zły ocean dziko wył, | |
Wiatr podnosił wodny pył, | |
A my, żeglarze, kapitan złoty chłop, | |
A najbliższa nam ziemia to dno, to dno, to dno, | |
A najbliższa nam ziemia to dno. | |
Kapitan z wrażenia z rąk wypuścił ster, | |
Z niejednego pieca chłop jadł. | |
- Tej babie, czy rybie, z oczu patrzy źle, | |
Wyśle nas w długą drogę aż do dna. | |
Ach! - krzyknął Chief - Diabli wezmą to! - | |
No a kląć umiał tak jak pić. | |
- Mam żonę i przez babę-rybę złą | |
Jeszcze dzisiaj uczynię wdową ją. | |
A co? - krzyknął cabin-boy, gdy usłyszał to, | |
Bardzo dzielnym chłopcem był. | |
- Ja mam narzeczoną i bardzo kocham ją, | |
Teraz będzie wylewać w morze łzy. | |
Wychylił się kuk, żując chleba kęs, | |
A szturchnięty z niego gość był. | |
- Najbardziej mi żal, że mój ostatni pens | |
Już od dziś w piasku dna będzie tkwił. | |
Nasz statek fiknął kozła razy trzy, | |
Trzy razy wodę wziął. | |
Szalupy zmył, no jakiś grzywacz zły, | |
Posłał nas prosto na piaszczyste dno. | |
Największy śpiewnik szantowy - ponad 1900 utworów. Większość z chwytami na gitarę, a także z wideo.
środa, 5 września 2012
Syrenka
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz