Sztorm
Autor: Jacek Apanasewicz	Wykonawca : Kochankowie Sally Brown
Kiedy szliśmy tam pod Bristol
Złapał nas piekielny sztorm
Osiem -dziewięć pewnie wiało
Każdy myślał jak wiać stąd
Stary wrzasnął zrzucać szmaty
I na reje biegiem leźć
Spojrzeliśmy na Atlantyk
Aż po plecach przeszedł dreszcz.
Ref:
Zapamiętaj tę przestrogę choćbyś twardym chłopem był
Sztorm nauczy cię pokory i szacunku dla swych sił
Niejednemu kark pochylił , niejednemu zabrał dom
Chcesz żyć to musisz oddać mu hołd.
Zatrzeszczały stare maszty
W ścięgnach czułem tylko ból
Biały szkwał nas dopadł nagle
Prosto z nieba ściągnął w dół
Nie uciekniesz z oceanu
I nie schowasz się jak szczur
Jeśli nie zrefujesz żagli
Na dnie będziesz miał swój grób
Było nas trzydziestu czterech
Został po nas tylko ślad
Jakim cudem stąd wyszedłem
Do dziś nie wiem nawet sam
Cztery doby słoną wodę
Chlało ostro cielsko me
Drugie cztery piach i słońce
Nie pieściło mnie.
Gdy dziś ujrzę sztorm na morzu
Wraca pamięć tamtych dni
Widzę szkuner wraz z załogą
Jak w odmętach tkwi
Twardzi chłopcy z tej załogi
Z wszystkich swoich sił
Przy ósemce się zmagają
Z oceanem złym.