Velbot | |
Autor: Jarosław ("Królik") Zajączkowski | Wykonawca : Krewni i Znajomi Królika |
Z wielkiej fali spłynął jak ptak, | |
Zobaczyłem jego dziób, | |
To był velbot, sam widziałem jak | |
Skrzydła wioseł lekko niósł. | |
Tańczył wśród ogromnych fal, | |
Jego kadłub cały drżał, | |
To pikował w dół w obłokach pian, | |
To podrywał się jak ptak. | |
Ref.: Tańcz, tańcz, tańcz, biały ptaku, | |
Zatańcz ze mną jeszcze. | |
Wiej, wiej, wietrze szalony, | |
Prosto w moje serce. | |
Tańczy, tańczy na fali, | |
Dziobem sięga nieba, | |
Dumny, dziki, szalony, | |
Roztańczony velbot. | |
Czułem jego wioseł moc, | |
Podziwiałem jego kształt, | |
Lekkość, z jaką mierzył każdy skok | |
W pióropusze sinych fal. | |
Niósł go w morze biały szkwał, | |
W niepojęcie słony czas, | |
Jakaś zjawa harpun miała pchnąć, | |
Symbol tamtych lat. | |
Nagle zniknął, nawet nie wiem gdzie, | |
Strzępy pieśni porwał wiatr, | |
Srebrny księżyc zwiesił sierp, | |
Zaciągnęła burze mgła. | |
W dziwny dramat uniósł czas, | |
Jeszcze długo stałem tam, | |
Jeszcze myśli tańczą pośród fal, | |
Jeszcze połów trwa. |
Największy śpiewnik szantowy - ponad 1900 utworów. Większość z chwytami na gitarę, a także z wideo.
czwartek, 6 września 2012
Velbot
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz