Ballada o szkutniku | |
Autor: Witold Zamojski | Wykonawca : Zamojski Witold |
Raz w piękny i słoneczny dzień, | A |
Na wiosnę, gdyś zbyt wcześnie wstał, | E |
Spojrzałeś na morza błękitu cień | D A |
I w ramiona Cię, tak jak mnie, nastrój nostalgii brał. | E E7 A |
I pomyślałeś: Gdyby tak ochoczo się wziąć do pracy, | A E |
Zbudować sobie piękny jacht | D |
I sprawdzić to, potwierdzić, co | A E |
Dla Ciebie dzisiaj on znaczy. | E E7 A |
Ref: | |
A Ty zęzy liż i burty drzyj, | C |
I niech Cię laminatu zżera tęgi smród, | G |
A w nosie stale kręci mahoniu pył | F C |
I młotek w palec, drzazga w oko, | G |
Gwóźdź w kolano, piła w rękę, bylebyś z bólu wył. | C |
Po latach piętnastu powstanie bryg, | |
Z wyglądu będzie istny cud, | |
Lecz wtedy powie inspektor Styk: | |
"Ten jacht i tak po morzach wspak pływać nie będzie mógł." | |
I znowu starej prawdy sens nabiera realnych treści, | |
Bo nawet jeśli nie ma co jeść, | |
To refren ten, jak superman | |
Zwycięży i zaszeleści. | |
Lecz może przypadkiem zdarzyć się, | |
Że biurokracji miniesz zło. | |
Przypuszczasz, że to drogi kres, | |
Lecz mylisz się, bo nie minie Cię kolejnej próby tło. | |
W Warszawie kilku panów jest | |
Zamkniętych koło kina "Moskwa" | |
I oni wciąż, jak jeden mąż | |
Zakazu wydadzą rozkaz. | |
W następnych trzech latach przekonasz ich, | |
Że słuszną drogą kroczysz w przód. | |
Lecz nagle mundur, zielony w główkach mnich, | |
Poleci on zawrócić stąd i poprzynosić druków w bród. | |
A kiedy księżyc przyprószy zarost twój, | |
Zostaniesz sam na sam z żywiołem. | |
Bo przez całą noc, korników moc | |
Zostawi Cię na morzu z kołem. | |
Największy śpiewnik szantowy - ponad 1900 utworów. Większość z chwytami na gitarę, a także z wideo.
czwartek, 28 kwietnia 2011
Ballada o szkutniku
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz