Ballada o wielorybnikach | |
| Autor: Ryszard Muzaj | Wykonawca : Muzaj Ryszard |
| Nie pytał nikt o drogę i o dobry wiatr | A e |
| Na nocny kurs, nad ranem wieloryba ślad, | A e |
| A w domach matki patrząc w ogień | F |
| Sercem błogosławią nas. | A G |
| Nie drżyjcie serca wasze, powrócicie tu, | |
| Bóg jest z wami nawet w tę najgorszą z burz, | |
| Tylko wielorybią życia nić przerwiecie - | |
| Powrócicie znów. | |
| Stary dobrze zna robotę naszą, niech to szlag, | |
| Liny sklaruj, harpun w dłoni, a łódź jak ten ptak. | |
| Już odsłonił się, harpunem dostał, jęknął, zastygł. | |
| Wczepiaj hak. | |
| Nożem tnij, nie cofaj się, gdy krew zalewa twarz. | |
| Będziesz cuchnął brzuchem bestii, lecz zapłatę masz. | |
| Z lądu nikt nie będzie widział krwawych plam, | |
| Co w głębi duszy masz. | |
| Nie dręcz się, to Bóg urządził nam ten twardy świat. | |
| Ile wielorybów padło, ile przeszło lat, | |
| Ilu ludzi przeminęło, ile krwi w ocean | |
| Przelał czas. | |
| Wieloryba śpiew po nocach będzie Ci się śnił. | |
| Przyjdzie dzień, gdy w sercu Twym nagle zabraknie sił. | |
| Czy po drugiej stronie spotkasz wielorybów dusze - | |
| Nie wie nikt. | |
Największy śpiewnik szantowy - ponad 1900 utworów. Większość z chwytami na gitarę, a także z wideo.
czwartek, 28 kwietnia 2011
Ballada o wielorybnikach
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz