Opowieści z tawerny | |
Autor: Mariusz Bożyk, Kamil Zakrzewski | Wykonawca : Sekstans |
Pod bryfokiem zawsze gwarno jest, | |
Wszędzie ludzi tłum, wokół dziewczyn śmiech, | |
Przy kielichach starych druhów moc, | |
Będą gwarzyć całą noc. | |
Stary Tom znad flaszki podniósł skroń, | |
Walnął pięścią w stół, chwycił szklankę w dłoń | |
I powiedział gromkim głosem swym: | |
"Nie ma to jak dobry gin!" | |
Ref.: Opowiadaj Johny, a ty Bracie lej, | |
Choć to już nie dzień, to nie czas na sen. | |
Opowieści płyną z dawnych dni, | |
Niech wesoła pieśń nam brzmi. | |
Gdy usłyszał to Kapitan Jack, | |
Strasznie spienił się, walnął Toma w łeb | |
I potoczył groźnym wzrokiem wkrąg - | |
"Marynarzom tylko grog!" | |
Oburzyła się żeglarska brać, | |
Wszyscy wstali z ław aby Toma sprać, | |
Gdy ten zobaczył, ilu ich, | |
To z tawerny uciekł w mig! | |
Szybko jednak dogonili go, | |
Wlali w gardło grog i upili w sztok. | |
Już nie będzie więcej czarci syn | |
Z marynarzy sobie drwił. | |
Więc pamiętaj dobry Brachu mój, | |
Gdy z żeglarzem pijesz - jesteś swój. | |
Jednak radzę Ci: Nie mów o nich źle, | |
Bo policzą kości Twe! |
Największy śpiewnik szantowy - ponad 1900 utworów. Większość z chwytami na gitarę, a także z wideo.
czwartek, 30 sierpnia 2012
Opowieści z tawerny
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz