Na Orłowskim Klifie | |
Autor: Elżbieta Kołodziejczyk | Wykonawca : Betty Blue |
Na orłowskim klifie szukam natchnienia - | |
to miejsce jak magnes od lat już przyciąga mnie. | |
Tu się czuje, że czas wszystko odmienia, | |
lecz i siłę nam daje, by trwać i z losem zmagać się co dzień… | |
Ref.: | |
Żarłoczna fala wgryza się w piach, | |
kolejne drzewo traci grunt spod korzeni. | |
Ojcze Bałtyku, jeśli już musisz haracz brać, | |
zmyj lepiej z naszych serc stosy kamieni… | |
stosy kamieni… | |
Na orłowskim klifie oczy zawieszam - | |
ten widok roztacza nade mną swój dziwny czar, | |
co sprawia, że serce nagle przyspiesza | |
i już wiem, że tu jeszcze nieraz powrócę, by zobaczyć jak… | |
Na orłowskim klifie latem, czy zimą | |
choć przez parę chwil muszę być, żeby poczuć moc, | |
posłuchać, jak myśli w dal z wiatrem płyną, | |
w bucie przywieźć znów zielony kamyk, który przypomina wciąż… | |
Największy śpiewnik szantowy - ponad 1900 utworów. Większość z chwytami na gitarę, a także z wideo.
piątek, 14 września 2012
Na Orłowskim Klifie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz